Żużel. Mecz bez wyraźnego lidera po obu stronach. Thomsen nie miał szybkości

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Anders Thomsen
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Anders Thomsen

Oceniamy zawodników po meczu 14. rundy PGE Ekstraligi, w którym ebut.pl Stal Gorzów zremisowała u siebie z For Nature Solutions KS Apatorem Toruń (45:45). Wśród gospodarzy słabszy występ przytrafił się tym razem Andersowi Thomsenowi.

Noty dla zawodników ebut.pl Stali Gorzów:

Szymon Woźniak 4. Wydaje się, że były indywidualny mistrz Polski ciągle jest na etapie szukania tego, co miał w pierwszej fazie tego sezonu. Nie miał łatwo w batalii z torunianami, ale stanął na wysokości zadania w decydującym biegu. Dwucyfrowego dorobku nie zanotował, jednak tak ważne zwycięstwo może zawodnika podbudować.

Oskar Fajfer 4-. Statystycznie nieznacznie lepszy jest poza Gorzowem niż w Gorzowie, ale za nim spotkanie dość obiecujące przed startem play-off. Nie wygrywał indywidualnie, ale jeździł zdecydowanie, czyli w swoim stylu. Solidnie zabezpieczył drugą linię.

Martin Vaculik 4+. To już ósme z rzędu zawody w lidze polskiej, w których inkasuje dorobek dwucyfrowy. Jechał bardzo dobrze, jednakże dał się zaskoczyć dwójce rywali na sam koniec i z tego powodu może czuć niedosyt. Tym bardziej że we wcześniejszych 35 startach na gorzowskim torze w tegorocznej kampanii ani razu nie dojechał do mety na czwartej pozycji.

Wiktor Jasiński 3. Dostał tylko trzy szanse, ale trzeba przyznać, że każdą z nich wykorzystał, ponieważ solidarnie przywoził za swoimi plecami rywali. Robił to, czego się od niego wymaga.

Anders Thomsen 3-. W wyścigach z jego udziałem nic Stal nie zyskała, a jeszcze straciła dwa punkty. Brakowało mu szybkości na starcie i potem na trasie. Próbował szukać wolnych przestrzeni i tam wjeżdżać, lecz bez prędkości trudno zdobywał lepsze pozycje. Przed początkiem rundy play-off 29-latek ma więc nad czym myśleć i nad czym pracować.

Oskar Paluch 4+. Nigdy wcześniej nie zakończył ligowego spotkania z takim dorobkiem, więc ma powody do radości. W zwycięskich dla siebie gonitwach świetnie startował i potem był nie do złapania na dystansie. Okrzepł, złapał więcej luzu i to doskonale po nim widać.

Jakub Stojanowski 2+. Plan minimum wykonał i zaliczył najlepszy występ ekstraligowy w życiu.
 
ZOBACZ WIDEO: Kto weźmie Barona na przyszły sezon? Cieślak podał zaskakujący typ

Noty dla zawodników For Nature Solutions KS Apatora Toruń:

Patryk Dudek 4. Jeździł niejako w kratkę, ale nie notował wpadek. Widać było po nim, że ma na czym jechać i że potrafi zrobić z prędkości użytek, jak było to np. na początek czwartej serii, gdzie torunianie wyszli na moment na prowadzenie w meczu. Robił, co mógł w piętnastej odsłonie dnia, lecz Woźniak poprzeczkę zawiesił mu delikatnie zbyt wysoko.

Wiktor Lampart 3+. Z takich występów 22-latka będą w Grodzie Kopernika względnie zadowoleni. Pokazał, że potrafi wygrywać także na wyjazdach. Co ważne, osiągnął to wtedy, gdy Anioły nie mogły pozwolić sobie na kolejną przegraną zespołową.

Robert Lambert 4. Nieczęsto zdarza się, by ktoś dogonił i wyprzedził w Gorzowie na dystansie Vaculika. Jemu się to udało, choć potem na drugą "trójkę" czekał aż do ostatniej serii. Miała ona jednak duże znaczenie i w pełni zrehabilitowała go za zero, jakie dość nieoczekiwanie przywiózł do mety chwilę wcześniej. Dużo, jak zwykle, starał się walczyć.

Paweł Przedpełski 3. Fenomenalny pierwszy start, po czym... po chwili przerwy dojechał do mety ostatni. Miał przebłyski, co na stałe już chyba wpisuje się w jego występy w tym roku. Ucierpiał po upadku w biegu nominowanym, gdy tracił punktowaną pozycję na rzecz Thomsena. Na pewno mógł wynieść z tego spotkanie więcej.

Emil Sajfutdinow 4+. Plus za to, że jako jedyny w tych zawodach wygrał trzy razy indywidualnie. A ponadto przytrzymał za sobą Vaculika w kluczowym momencie ostatniego wyścigu. Nie ukrywał dużych pretensji do siebie samego za uślizg, po którym został wykluczony.

Krzysztof Lewandowski 1+. Za jego sprawą torunianie uniknęli kompletu wyjazdowych porażek 1:5 w biegach juniorskich w tegorocznym sezonie. Nie był jednak demonem szybkości w tej właśnie gonitwie. A w pozostałych oglądał plecy rywali.

Mateusz Affelt 1. Dwie okazje do rywalizacji ze Stojanowskim i obie zakończone za jego plecami.

Oskar Rumiński bez oceny. Nie wyjechał na tor.

SKALA OCEN
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo

CZYTAJ WIĘCEJ:
Ogromne emocje w Gorzowie. Vaculik wytłumaczył się z ostatniego biegu
Wszystko już jasne, znamy pary play-off PGE Ekstraligi. Oto tabela i statystyki

Źródło artykułu: WP SportoweFakty