Żużel. Holta nie zamierza kończyć kariery. Menadżer mówi, co mu doradzi

WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Rune Holta
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Rune Holta

Choć 29 sierpnia Rune Holta będzie świętował 50. urodziny, to nie zamierza kończyć kariery i nadal chce się ścigać w lewo. Jego menadżer, Paweł Tomkowicz w rozmowie z "Tygodnikiem Żużlowym" nie ukrywa, że będzie doradzał mu drugoligowe kluby.

[tag=2701]

Rune Holta[/tag] w listopadowym okienku transferowym związał się kontraktem tzw. warszawskim z OK Bedmet Kolejarzem Opole. Norweg z polskim paszportem długo czekał na swoją szansę, ale takową dostał. Do H.Skrzydlewska Orła Łódź ściągnął go Marek Cieślak, ale wydaje się, że pierwsza liga brutalnie zweryfikowała doświadczonego żużlowca.

Były uczestnik Grand Prix w sześciu meczach wystartował w 23 biegach. Zdobył zaledwie 20 punktów z dwoma bonusami. Średnia 0,957 świadczy o tym, jaki poziom prezentował Holta.

- Może nie jest to totalnie klapa, ale bardziej zamiast petardy, to jest kapiszon - powiedział w rozmowie z "Tygodnikiem Żużlowym" menadżer Holty, Paweł Tomkowicz.

ZOBACZ WIDEO: Lebiediew nie zajmuje się wyłącznie żużlem. Jego prywatny biznes mierzy się z kryzysem

Działacze nie ukrywają, że liczyli na to, że Holta pomoże im w walce o utrzymanie. Tak się jednak nie stało, a frustracja była na tyle duża, że zawodnik nie mógł nawet liczyć na powołanie na ostatni mecz. Nie ma też szans na to, że ta współpraca będzie kontynuowana w przyszłym sezonie.

- Nie uważam, że 1. Liga, to dla Rune zbyt wysokie progi. Bardziej mamy do czynienia z jego relatywnie późnym wejściem w sezonu. Gdyby zaczynał go w kwietniu, tak jak pozostali, to dzisiaj ta rozmowa wyglądałaby inaczej i jego dyspozycja byłaby też inna - dodał Tomkowicz.

49-latek nie zamierza jednak kończyć kariery. I choć za nim bardzo słaby sezon, to nie narzeka też na brak zainteresowania. Z informacji WP SportoweFakty wynika, że sondował możliwość startów w InvestHousePlus PSŻ-cie Poznań.

- Ja będę zdecydowanie optował za tym, że jeśli dalej będzie chciał jeździć, to żeby wybrał ofertę klubu z 2. Ligi. A wiem, że chce się dalej ścigać. [...] Może dla niektórych to brzmi słabo, że to 2. Liga i najniższa klasa rozgrywkowa, ale też popatrzymy na składy drugoligowych drużyn i jacy zawodnicy w dzisiejszych czasach startują na tym poziomie. To nie jest żaden wstyd - zakończył Tomkowicz.

Czytaj także:
- Ogromne niedosyty w grudziądzkim zespole. "Pokazaliśmy kilka razy swoją siłę"
- Zawodnik Stali odpowiada prezesowi. Jest zaskoczony jego słowami

Źródło artykułu: WP SportoweFakty