Arsenal nie zamierza spoczywać na laurach, po wywalczonym w poprzednim sezonie wicemistrzostwie kraju. "The Gunners" wydali w tym sezonie ponad 230 milionów euro na transfery, czyli najwięcej w całej Europie. Na Emirates Stadium przeniosły się takie gwiazdy jak Kai Havertz, Jurrien Timber i Declan Rice.
We wtorek klub z Londynu sfinalizował kolejną transakcję, na mocy której pozyskał David Rayę. Hiszpan ma za sobą niezwykle udany sezon. Jego świetnymi interwencjami w barwach Brentford FC zachwycał się cały świat. Między innymi dzięki nim sam klub wypadł nadspodziewanie dobrze w angielskiej Premier League i zakończył rozgrywki na wysokim dziewiątym miejscu.
Poczynania Rayi oczywiście nie umknęły uwadze konkurencji. W kolejce po 27-letniego golkipera ustawiły się wielkie marki. Wśród nich znalazł się między innymi Bayern Monachium. Bawarczycy byli niezwykle zdeterminowani, żeby sprowadzić Hiszpana na Allianz Arena. Ten jednak od początku nie ukrywał, że woli Londyn.
ZOBACZ WIDEO: Nowa wersja Roberta Lewandowskiego? "Czekamy na eksplozję formy"
To ułatwiło negocjacje obu stronom, które stosunkowo szybko doszły do porozumienia. W poniedziałek były już bramkarz Brentford przeszedł testy medyczne, a we wtorek złożył podpis pod kontraktem. Raya oficjalnie został wypożyczony do Arsenalu za 3 miliony funtów. W umowie znalazł się również zapis o obowiązku wykupu zawodnika po zakończonym sezonie za kolejnych 27 milionów.
Hiszpan miał już nawet okazję, by zadebiutować w drużynie narodowej. Raya w marcu ubiegłego roku stanął między słupkami drużyny La Furia Roja w towarzyskim starciu z Albanią. Jego licznik zatrzymał się jednak na razie na dwóch występach.
Zobacz także:
- Ekspert wskazuje, co może zrobić Lewandowski. "Stać go na to"
- Trafił do domu spokojnej starości? Eksperci komentują transfer Piątka