Żużel. Metamorfoza ROW-u. Rybniczanie o krok od półfinału play-off

Od stanu 17:19 ROW Rybnik zanotował siedem kolejnych wygranych po 4:2 i po trzynastu wyścigach był pewien zwycięstwa nad Arged Malesą. Ostatecznie drużyna z Górnego Śląska pokonała ostrowian 51:39 i jest bardzo blisko półfinału play-off.

Tomasz Janiszewski
Tomasz Janiszewski
Patryk Wojdyło w kasku czerwonym WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Patryk Wojdyło w kasku czerwonym
Cudem należy nazwać to, że Oliver Berntzon i Francis Gusts zaledwie siedem dni po paskudnym wypadku w ostatnim spotkaniu rundy zasadniczej mogli wystartować w kolejnym, czyli już pierwszym w fazie play-off 1. Ligi Żużlowej. Nawet absencja jednego z nich byłaby dla ostrowian sporym kłopotem, nie mówiąc o braku obu. Arged Malesa najadła się strachu, ale też mogła nieco spokojniejsza przybyć do Rybnika, czyli tam, gdzie wygrywała w trzech ostatnich próbach.

ROW nie był zapewne zadowolony z tego, że to akurat ten rywal staje im na drodze do półfinału, pamiętając poprzednie dwumecze. Z drugiej strony o żądzy rewanżu nikogo nie trzeba było w takiej sytuacji przekonywać, a przecież należało pamiętać również o tym, że wspomniani Szwed i Łotysz po stronie rywali nie są w pełni sił i co znalazło potem swoje potwierdzenie.

Bardzo wysoka temperatura i twarda nawierzchnia sprawiały, że często było potrzebne jej roszenie. Decydujący z początku był start, choć akcja Patryka Wojdyły na wyjeździe z pierwszego łuku w czwartym wyścigu, gdy wjechał między Francisa Gustsa a Sebastiana Szostaka, była widowiskowa i zapewniła remis Rekinom przed przerwą na równanie (12:12).

W drugiej serii Arged Malesa wyjechała po raz pierwszy na prowadzenie po biegu, w którym Matias Nielsen obronił się przed atakującym go do samego końca Bradym Kurtzem. Wcześniej zwyciężył też szybki ze startu Grzegorz Walasek. Drugą "trójkę" zgarnął Wojdyło, który w siódmej odsłonie wytrzymał naciski ze strony Tobiasza Musielaka, muszącego zarazem uważać na Mateja Zagara. Do sensacji doszło natomiast w gonitwie kolejnej. Wygrał Kurtz, a Kamil Winkler przywiózł do mety punkt, dobrze broniąc się przed Gustsem.

ROW prowadził więc 25:23 i po przerwie powiększył przewagę o kolejne dwa punkty. Znakomitą jazdę kontynuował Wojdyło, jednakże Jakub Krawczyk stanął na wysokości zadania i jadąc jako rezerwa zwykła za Berntzona, pokonał Zagara. Trzeci raz 4:2 rybnicki zespół wygrał w biegu dziesiątym, gdzie klasę potwierdził wykręcający najlepszy czas dnia Patrick Hansen.

ZOBACZ WIDEO: Grzegorz Zengota ciągle walczy z bólem

Arged Malesa na start czwartej serii przeprowadziła podwójną rezerwę taktyczną. Duet Walasek - Musielak przegrał jednak 2:4, bo rewelacyjnie spisał się Jan Kvech. Sytuacja gości stawała się tym samym coraz gorsza, jeżeli spojrzeć na wyniki następnego wyścigu. To było szóste zwycięstwo 4:2, głównie za sprawą Hansena, ale też Kacpra Tkocza. Pokonał on pewnie Krawczyka mającego w niedzielne popołudnie trudności z dobrym wyjazdem spod taśmy.

Po trzynastu biegach było jasne, że ROW wygra ten mecz, bo prowadził już 45:33. Oznacza to przerwanie domowej serii trzech porażek z Arged Malesą, ale przede wszystkim ogromny krok w kierunku awansu do półfinału play-off. W końcówce ostrowian, którzy puścili dwukrotnie z boksu niezwykle solidnego i pracującego na całej długości i szerokości toru Matiasa Nielsena, stać było na przerwanie passy Rekinów i zanotowanie dwóch remisów.

Wyniki:

ROW Rybnik - 51
9. Matej Zagar - 5+1 (2*,1,1,1)
10. Patryk Wojdyło - 11+1 (3,3,3,1,1*)
11. Patrick Hansen - 13 (3,2,3,3,2)
12. Lech Chlebowski - ns
13. Brady Kurtz - 10 (0,2,3,3,2)
14. Kamil Winkler - 1 (0,0,1)
15. Kacper Tkocz - 2 (1,0,1)
16. Jan Kvech - 9+1 (3,1*,1,3,1)

Arged Malesa Ostrów - 39
1. Oliver Berntzon - 1 (0,1,-,-)
2. Matias Nielsen - 10 (2,3,0,2,3,0)
3. Grzegorz Walasek - 11 (1,3,2,2,0,3)
4. Francis Gusts - 2 (2,0,0,-,-)
5. Tobiasz Musielak - 7+1 (1*,2,2,0,2,w)
6. Sebastian Szostak - 3+2 (2*,1*,0)
7. Jakub Krawczyk - 5 (3,0,2,0)
8. Jakub Poczta - ns

Bieg po biegu:
1. (67,53) Hansen, Zagar, Walasek, Berntzon - 5:1 - (5:1)
2. (68,34) Krawczyk, Szostak, Tkocz, Winkler - 1:5 - (6:6)
3. (67,63) Kvech, Nielsen, Musielak, Kurtz - 3:3 - (9:9)
4. (67,64) Wojdyło, Gusts, Szostak, Winkler - 3:3 - (12:12)
5. (67,36) Walasek, Hansen, Kvech, Gusts - 3:3 - (15:15)
6. (67,35) Nielsen, Kurtz, Berntzon, Tkocz - 2:4 - (17:19)
7. (67,77) Wojdyło, Musielak, Zagar, Krawczyk - 4:2 - (21:21)
8. (67,63) Kurtz, Walasek, Winkler, Gusts - 4:2 - (25:23)
9. (67,16) Wojdyło, Krawczyk, Zagar, Nielsen - 4:2 - (29:25)
10. (66,89) Hansen, Musielak, Kvech, Szostak - 4:2 - (33:27)
11. (67,60) Kvech, Walasek, Zagar, Musielak - 4:2 - (37:29)
12. (67,24) Hansen, Nielsen, Tkocz, Krawczyk - 4:2 - (41:31)
13. (67,47) Kurtz, Musielak, Wojdyło, Walasek - 4:2 - (45:33)
14. (67,92) Nielsen, Kurtz, Kvech, Musielak (w/u) - 3:3 - (48:36)
15. (67,41) Walasek, Hansen, Wojdyło, Nielsen - 3:3 - (51:39)

Sędzia: Michał Sasień
Komisarz toru: Krzysztof Guz
Zestaw startowy: II
NCD: 66,89 s. - uzyskał Patrick Hansen (ROW) w biegu 10.
Rewanż: 26 sierpnia o godz. 16:30 w Ostrowie Wielkopolskim.

CZYTAJ WIĘCEJ:
Demolka w Gdańsku! Falubaz przejechał się po osłabionym Wybrzeżu
Znani pierwsi uczestnicy GP 2024. Challenge szczęśliwy dla jednego z Polaków!

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Kto wygra dwumecz w tej parze i awansuje do półfinału play-off?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×