Żużel przegrał z wyścigami chartów. Zasłużony klub przekazał fanom złą nowinę

Materiały prasowe / Tomasz Juskowiak / Na zdjęciu: stadion Wolverhampton Wolves
Materiały prasowe / Tomasz Juskowiak / Na zdjęciu: stadion Wolverhampton Wolves

Wolverhampton Wolves to jeden z najbardziej zasłużonych klubów na Wyspach Brytyjskich. W ostatnich dniach działacze przekazali fanom fatalną nowinę. Żużla w sezonie 2024 na Monmore Green nie będzie. Powód? Ważniejsze okazały się wyścigi chartów.

W tym artykule dowiesz się o:

Wilki to pięciokrotny mistrz Wielkiej Brytanii. W ostatnich latach Wolverhampton Wolves jest jednym z czołowych klubów w kraju. To z tym zespołem przed laty związany był m.in. Tai Woffinden. Teraz jednak żużel w Wolverhampton czekają trudne chwile.

W ostatnich dniach klub poinformował swoich kibiców, że w sezonie 2024 na stadionie Monmore Green nie obędzie się żadna żużlowa impreza. "Z wielkimi emocjami ogłaszamy, że w 2024 roku nie będzie tutaj żadnego wyścigu" - przekazano w komunikacie, a cytuje go serwis expressandstar.com. Ostatnie zawody na legendarnym stadionie odbędą się w październiku tego roku.

Powód? Żużel okazał się problemem dla właściciela obiektu. Ten nalegał, aby na torze odbywały się wyłącznie wyścigi chartów. Jego zdaniem, na speedway nie ma miejsca na Monmore Green. Taką wiadomość ogłoszono już w kwietniu, ale działacze liczyli, że właściciel zmieni zdanie.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Krużyński, Lidsey i Dowhan

Władze klubu szukają nowego rozwiązania palącego problemu, jakim jest brak stadionu. Jest już nawet pomysł na rozwiązanie tej patowej sytuacji.

"To bardzo smutny moment, ale razem musimy patrzeć w przyszłość. Musimy być realistami, a osobisty entuzjazm może łatwo przyćmić fakty. Nasze plany na przyszłość obejmują wielkopowierzchniowy i wielodyscyplinowy motopark. Wierzymy, że utworzenie obiektu wyłącznie dla żużla może nie być opłacalne w żadnym biznesplanie" - dodano w oświadczeniu.

Lokalizacja jest już nawet wybrana, ale problemem dla działaczy jest biurokracja i brak odpowiednich zgód wydanych przez urzędników. O żużel w Wolverhampton zaczęli walczyć kibice, którzy stworzyli specjalną petycję.

Czytaj także:
Wyczyn Emila Sajfutdinowa. Na taki dorobek w lidze czekał kilkanaście lat
Thomsen zastanawia się nad powrotem na tor jeszcze w tym sezonie. Jest jedno ale

Źródło artykułu: WP SportoweFakty