Żużel. Nowy zawodnik PSŻ-u z dużym wsparciem. Tak będzie wyglądała jego współpraca z Łoktajewem

WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Ryan Douglas
WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Ryan Douglas

Ryan Douglas w sezonie 2024 będzie reprezentował barwy PSŻ-u Poznań. Wiadomo też, że będzie mógł liczyć na spore wsparcie Aleksandra Łoktajewa oraz jego menedżera. Radosław Szwoch w rozmowie z naszym portalem przedstawił plany współpracy.

Australijczyk to jeden z lepszych zawodników 2. Ligi Żużlowej w obecnych rozgrywkach. Nic więc dziwnego, że otrzymywał on oferty także z zaplecza PGE Ekstraligi. Ostatecznie jednak trafił do stolicy Wielkopolski.

Jakub Kozaczyk w trackie programu emitowanego przez klubową telewizję Skorpionów zdradził, że 29-latek otrzyma ogromne wsparcie od klubu i jednocześnie będzie mocno współpracował z Aleksandrem Łoktajewem oraz jego menedżerem.

Radosław Szwoch w rozmowie z WP SportoweFakty zdradził, że nie stworzą oni wspólnego teamu, a bardziej będzie to polegało na udzielaniu pomocy Ryanowi Douglasowi. Ukrainiec i jego współpracownicy chcą wykorzystać zdobytą wiedzę w sezonie 2023 i przekazać ją nowemu nabytkowi InvestHousePlus PSŻ-u Poznań, po to, aby wspólnie osiągnąć jak najlepszy wynik. Dodatkowo w tym momencie rozglądają się także za mechanikiem dla Australijczyka.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Krużyński, Lidsey i Dowhan

- Aleksandr na każdych zawodach ma trzech mechaników. Nawet jeśli Ryan będzie miał jednego, to ustawiając się obok siebie, będziemy mieli ich czterech na dwóch zawodników. Ryan będzie startował na bardzo podobnym sprzęcie do Łoktajewa, dlatego będzie łatwiej z regulacjami. Sami używamy tylko silników Ashleya Hollowaya i jesteśmy zadowoleni. Namawiamy też do nich Douglasa - przekazał.

- Na pewno będzie musiał mieć jakąś bazę w Polsce, ale czy będzie to w tym samym miejscu, gdzie Aleksandra, czy gdzieś indziej, to jeszcze nie wiadomo - dodał Szwoch.

Przyznał również, że na razie nie spotkał się osobiście z 29-latkiem. Sami do końca jeszcze nie wiedzą, jak będzie to dokładnie wyglądało, ale taki jest pomysł. Mimo wszystko ostateczna decyzja będzie należała do żużlowca startującego w tym sezonie w barwach Metalika Recycling Kolejarza Rawicz. Wszystko będą starali się ułożyć tak, aby było to z jak największą korzyścią.

Menedżer zapewnił, że na ich pomoc mogą liczyć wszyscy zawodnicy PSŻ-u, gdyż celem jest awans, a do tego potrzebne będą punkty wszystkich. Były medalista Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów doskonale zna poznańskie realia oraz tor i tą wiedzą ich zdaniem warto się podzielić.

To zresztą nie będzie niczym nowym. Jak zdradził Radosław Szwoch, Antonio Lindbaeck pożyczył silnik od Ukraińca przed Drużynowym Pucharem Świata i do teraz na nim startuje. Taka sama pomoc została udzielona także Kevinowi Fajferowi.

Czytaj także:
Lekarze w Szwecji osłupieli, gdy usłyszeli słowa Polaka. Nie żartował
Żużel. Tai Woffinden potwierdził złamanie! Po zawodach obrał zaskakujący kierunek

Źródło artykułu: WP SportoweFakty