Żużel. Luke Becker dorósł do PGE Ekstraligi? "Prędzej czy później tam trafi"

WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Luke Becker
WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Luke Becker

Luke Becker wyrósł na jednego z liderów Enea Falubazu, mimo że w tym sezonie musiał mierzyć się z dwoma kontuzjami. Współpracujący z 24-latkiem Rafał Haj odpowiedział nam na pytanie dotyczące dalszej przyszłości zawodnika klubu z Zielonej Góry.

Gdyby nie świetna postawa Luke'a Beckera w Ostrowie, Enea Falubaz nie zachowałby statusu jedynej niepokonanej drużyny w rozgrywkach.

Amerykanin zdobył 11 punktów z dwoma bonusami w sześciu starach i wraz z nieomylnym Przemysławem Pawlickim oraz Rasmusem Jensenem poprowadził swój zespół do zwycięstwa.

To spotkało go po raz pierwszy

Pomagający Beckerowi w prowadzeniu kariery Rafał Haj, odniósł się do bieżącego sezonu w wykonaniu 24-letniego żużlowca. - Kontuzje nigdy nie są przyjemne i zawsze utrudniają przygotowanie do sezonu. To dla nas było coś nowego. Luke wcześniej nie musiał mierzyć z się z takimi sytuacjami. W tym sezonie, ze względu na urazy, aż dwa razy pauzował przez dłuższy czas. Mimo przeciwności losu Luke jeździ bardzo dobrze i na pewno z tego się cieszymy - mówi współpracujący z Beckerem Rafał Haj, w rozmowie z WP SportoweFakty.

Najlepsza żużlowa liga świata jest kwestią czasu?

Już rok temu mówiło się o tym, że zaplecze najlepszej żużlowej ligi świata zrobiło się za małe dla Beckera. Amerykanin w przyszłorocznych rozgrywkach nie będzie natomiast zawodnikiem do lat 24, co znacznie komplikuje atak na PGE Ekstraligę.

ZOBACZ WIDEO: Witkowski o kolejnym skandalu w żużlu. "Sytuacja jest nieakceptowalna"

- Mamy pewne plany, ale jeszcze za wcześnie, by ogłaszać je na forum. Mogę zdradzić, że w grę wchodzą dwie opcje. Nie będę przechodził do szczegółów, bo na razie nie możemy być niczego pewni. Wszystko wyjaśni się w najbliższym czasie. Nie pozostajemy bierni. Trzeba myśleć o alternatywach. Bieżący sezon jednak jeszcze się nie skończył. Teraz najważniejsze, żeby Luke utrzymał dobrą dyspozycję. Trzymam za to kciuki - podkreśla Haj. 

Becker to ósmy najskuteczniejszy zawodnik 1. Ligi Żużlowej, który po dziesięciu spotkaniach może się pochwalić średnia biegową na poziomie 2.114 punktu. - Jego forma idzie stopniowo w górę. Nie jeździ długo w Polsce, ale odkąd tu trafił, nieustannie się rozwija. Kontuzja wprawdzie trochę go wyhamowała, ale myślę, że jeśli zachowa tendencję zwyżkową i będzie podejmował rozsądne decyzję, prędzej czy później trafi do PGE Ekstraligi - zakłada członek teamu Beckera.

- W sześćdziesięciu, może siedemdziesięciu procentach zrealizowaliśmy cele na ten sezon i to na pewno cieszy. Mamy świadomość, że gdyby nie urazy, byłoby jeszcze lepiej, ale na pewno możemy wyciągnąć z tego roku wiele pozytywów. Są jeszcze mecze do rozegrania, które mogą przynieść kolejne. Lider to może za duże słowo, ale na pewno Luke jest przydatnym i wartościowym zawodnikiem. Wszystko musi się zazębiać, żeby końcowy wynik był satysfakcjonujący. Za tym stoi ciężka praca wielu osób, a nie jednej - podsumował Rafał Haj.

Bogumił Burczyk, dziennikarz WP SportoweFakty 

Zobacz także:
Składy na mecz w Zielonej Górze
Treningi Sparty w Tarnowie kluczowe?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty