Żużel. Czeka ich finał ligi, ale nie próżnowali. Mają dwa warianty składu

WP SportoweFakty / Jakub Malec / Na zdjęciu: Marcin Nowak
WP SportoweFakty / Jakub Malec / Na zdjęciu: Marcin Nowak

Przed Texom Stalą Rzeszów finał 2. Ligi Żużlowej przeciwko Ultrapur Startowi Gniezno. Kiedy zawodnicy pracowali nad przygotowaniami do tego dwumeczu, to w klubie trwała budowa składu na sezon 2024.

2. Liga Żużlowa od początku miała dwóch faworytów - Texom Stal Rzeszów oraz Ultrapur Start Gniezno. I zgodnie z przewidywaniami, to właśnie oni zameldowali się w finale rozgrywek i rozstrzygną między sobą kwestie awansu na zaplecze najlepszej ligi świata.

Menadżer Żurawi, Paweł Piskorz, nie ukrywa, że przed tym dwumeczem martwiła go postawa jednego z zawodników. Chodzi o Petera Kildemanda.

- Ma nowe silniki, pojechał na nich i to dobrze wyglądało. Przed nami jeszcze wyjazdowa sesja treningowa, gdzie jeszcze pewne rzeczy przetestujemy, a w sobotę stawimy się w Gnieźnie. Mecz będzie z pewnością wyrównany, bo przecież Start nie dostał się do tego finału za piękne oczy - przyznał otwarcie Piskorz w rozmowie z polskizuzel.pl.

ZOBACZ WIDEO: Czy kluby płacą zawodnikom? Krzysztof Cegielski zabrał głos

Kiedy zawodnicy pracowali przed meczem, to prezes klubu Michał Drymajło toczył rozmowy z żużlowcami pod kątem przyszłorocznego składu. Udało się wypracować porozumienie z Marcinem Nowakiem i Krystianem Pieszczkiem. Zostać ma również Jacob Thorssell.

Piskorz przyznał, że mają gotowe dwa składy - zarówno na pierwszą, jak i na drugą ligę. Wciąż jest jednak kilka niewiadomych. - Chcemy seniora, zawodnika U24 i juniora. Mamy bowiem tylko Bartka Curzytka. Jest jeszcze dwóch chłopaków ze szkółki Janusza Kołodzieja, ale dopiero w trakcie sezonu skończą 16 lat - skomentował menadżer Texom Stali.

Jednym z nowych zawodników Texom Stali Rzeszów może zostać Nicki Pedersen.

Czytaj także:
Sytuację z juniorami porównał do... grzybów
To może być kluczowe w przypadku Przedpełskiego

Źródło artykułu: WP SportoweFakty