Żużel. To może być kluczowe w przypadku Przedpełskiego. "Sam go wygonię"

WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Paweł Przedpełski
WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Paweł Przedpełski

Za Pawłem Przedpełskim przeciętny, by nie powiedzieć mocniej - słaby sezon w PGE Ekstralidze. Jan Ząbik wierzy, że kolejny rok będzie dla zawodnika For Nature Solutions KS Apatora lepszy.

[tag=21737]

Paweł Przedpełski[/tag] w niedzielnym meczu o brązowy medal Drużynowych Mistrzostw Polski w Częstochowie znów był najsłabszym seniorem w kadrze For Nature Solutions KS Apatora Toruń. Wychowanek Aniołów rozpoczął wybornie, bo w pierwszym starcie zameldował się na mecie na pierwszej pozycji. Później swój dorobek powiększył tylko o dwa punkty.

W całym sezonie Przedpełski na swoim koncie zapisał 119 punktów i 15 bonusów. Takie zdobycze przy 89 wyścigach dały mu dopiero 35. miejsce w statystykach ze średnią 1,506 pkt/bieg.

W Toruniu zdają sobie sprawę z tego, że jeśli w przyszłym sezonie zespół chce powalczyć o coś więcej, niż tylko brąz, to będzie im potrzeba m.in. punktów 28-latka.

ZOBACZ WIDEO: Zmarzlik nie był sobą po Grand Prix? "Krew człowieka zalewa"

Jan Ząbik w rozmowie z WP SportoweFakty przyznał, że widzi potencjał na lepsze rezultaty. Wie nawet, co może pomóc Przedpełskiemu w tym, by jego wyniki były znacznie okazalsze od tegorocznych.

- Paweł robi porządek z ręką, bo ma w niej metale. Zaraz zresztą sam go "wygonię", by powyciągał to wszystko z siebie. Będzie burza, piorun strzeli i mu rękę urwie - mówił z uśmiechem na ustach Jan Ząbik.

Przedpełskiemu udało się w tym sezonie wygrać 16 z 89 wyścigów. Niewiele lepiej wiodło mu się na wyjazdach, gdzie zdobył 64 punkty, a na Motoarenie im. Mariana Rosego zapisał ich tylko 55. Zaledwie trzykrotnie był w stanie osiągnąć dwucyfrowy rezultat - w Lublinie (20 sierpnia - 12 punktów), a także dwukrotnie w Toruniu (po 11 punktów w meczach z Wilkami Krosno i ZOOleszcz GKM-em Grudziądz).

Miewał również fatalne występy, jak zero we Wrocławiu, czy dwumecz w rundzie zasadniczej z Tauron Włókniarzem Częstochowa. Zarówno na wyjeździe, jak i u siebie zdobywał wtedy zaledwie po dwa oczka.

Czytaj także:
- Zaskakujące słowa Mikkela Michelsena. "Może i nie zasłużyliśmy na medale"
- Ząbik o częstochowskim torze. "Pamiętam, kiedy ja jeździłem i nie różni się za wiele"

Komentarze (5)
avatar
ryba011
28.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przy całym szacunku dla pana Ząbika, nigdy nie spełniło się i nigdy nie spełni 6x8 = 48 
avatar
Thorn_Greg
27.09.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pawel jeszcze odpali. Inaczej to juz mu nawet nie wypada. 
avatar
Nick Login
27.09.2023
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
I jeśli liczyć, że miał z pół bańki za podpis i 7000 za punkt to i tak zarobił prawie 1,5 miliona za taki marny sezon. Chory sport. 
avatar
Rache
27.09.2023
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Panie Trenerze.Ja tez bym pogonil gwiazdora Przedpelskiego.Ale z klubu.Szkoda wydawac pieniadze na sezon 2024 jak ma sie go w skladzie.Zmarnowany sezon.Zatrudnijcie Gustsa puki mozna.Bedzie wal Czytaj całość