Żużel. Kolejny powrót stał się faktem. Polonia i Buczkowski wiele sobie nawzajem zawdzięczają
Nie tylko Nicki Pedersen powrócił tej jesieni do klubu, w którym już startował. Także Krzysztof Buczkowski zdecydował się na ponowne ściganie w dobrze znanym sobie mieście. I podobnie jak u Duńczyka od tamtego czasu minęło już sporo lat.
O tym, że wspomniany Pedersen po raz trzeci wraca do Rzeszowa, pisaliśmy we wtorek. Trzecie podejście do byłego klubu czeka także zawodnika, który w tym roku w cuglach wygrał z zespołem z Zielonej Góry pierwszoligowe zmagania. Także w drugim dniu tego tygodnia oficjalnie bowiem ogłoszono, że Buczkowski ponownie przywdzieje barwy Polonii Bydgoszcz. I w jego przypadku również chodzi o powrót do klubu po dekadzie.
Poprzednio wychowanek GKM-u Grudziądz startował dla Gryfów w latach 2012-2013 i było to w PGE Ekstralidze. Po spadku bydgoskiego klubu jego ówczesny krajowy lider pozostał wśród najlepszych i przez kilka kolejnych sezonów walczył na torach krajowej czołówki. A jeszcze wcześniej Buczkowski reprezentował Polonię w latach 2005-2009, gdzie przeszedł drogę od juniora do seniora. Po tym na dwa lata wrócił do rodzinnego miasta.
Jako młodzieżowiec czynił progres i był ważnym punktem tamtejszego zespołu. Zdobył z nim srebro i brąz Drużynowych Mistrzostw Polski, ale też potem spadł z nim z ligi. Awansował już po roku, choć też odniósł wtedy poważną kontuzję, która wyhamowała jego rozwój. Z kolei drugie podejście Buczkowskiego w Bydgoszczy było pewnym przełomem w jego karierze. Był skuteczniejszy, trafił nawet do kadry narodowej na Drużynowy Puchar Świata i wyróżniono go do startu z "dziką kartą" w Grand Prix Europy właśnie na torze przy Sportowej.
Awans Enea Falubazu Zielona Góra sprawił, że w tym zespole musiało dojść do pewnych zmian. Buczkowskiemu przekazano, że postawiono na innych Polaków, dlatego wszystko wskazywało na to, że zostanie on w 1. LŻ. 37-latek od razu wzbudzał zainteresowanie, lecz przekonała go do siebie dobrze mu znana Polonia i prezes Jerzy Kanclerz, z którym współpracował podczas poprzedniego okresu ścigania w Bydgoszczy. Nie pierwszy więc raz klub z miasta nad Brdą i grudziądzanin, któremu dano niegdyś wypłynąć w nim na szersze wody, spróbują sobie pomóc i w 2024 roku osiągnąć sukces.
Statystyki Krzysztofa Buczkowskiego z czasów startów dla klubu z Bydgoszczy:Poziom | Sezony | Mecze | Biegi (wygrane) | Pkt+bon. | Śr. bieg. | Śr. mecz. |
---|---|---|---|---|---|---|
Ekstraliga | 6 | 104 | 450 (84) | 634+64 | 1,551 | 6,10 |
1. Liga | 1 | 18 | 83 (21) | 136+22 | 1,904 | 7,56 |
SUMA | 7 | 122 | 533 (105) | 770+86 | 1,606 | 6,31 |
ZOBACZ WIDEO: Rewelacyjna końcówka, ale i konieczność zmiany. Co czuje Hampel?
CZYTAJ WIĘCEJ:
Szykuje się fascynująca 1. Liga. Tak prezentują się składy drużyn
Kolejna utytułowana postać zeszła ze sceny ekstraligowej. Kasprzak osiągnął wszystko
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>