- Potwierdzam, że zainteresowanie Franciszkiem Karczewskim jest duże. Zawodnik ma już zgodę na ten ruch, bo mamy bardzo szeroką ławkę młodzieżowców - mówi nam szef Tauron Włókniarza. Michał Świącik zaznacza, że decyzja o transferze juniora nie jest podyktowana chęcią zarobku.
O wypożyczenie miał bowiem poprosić sam zawodnik i jego najbliższe otoczenie. - Doszło do konsultacji z pionem sportowym, w tym z trenerem Sebastianem Ułamkiem, który zajmuje się u nas młodzieżą. Poza tym była wyraźna prośba zawodnika, żeby na jeden sezon mógł zejść o poziom niżej - zaznacza Świącik.
- Franek będzie startować zatem w pierwszej lidze, bo PGE Ekstraliga i druga liga od początku nie wchodziły w grę. W tym wszystkim nie ma żadnego podtekstu finansowego. Chodzi o rozwój żużlowca. Chcemy, by Franek poszedł do klubu, w którym będzie nieco mniejsze ciśnienie i w którym sam poczuje się dobrze. Wydaje mi się, że wyboru już dokonał, ale o szczegółach niebawem poinformuje pion sportowy - zaznacza szef Tauron Włókniarza.
Na koniec dodajmy, że w minionym sezonie Franicszek Karczewski wystąpił w 20 meczach Tauron Włókniarza i zdobył w nich łącznie 39 punktów i pięć bonusów. To pozwoliło mu na uzyskanie średniej biegopunktowej 0,917.
ZOBACZ WIDEO: Vaclav Milik: Nie jestem zadowolony z tego sezonu. Tor w Krośnie mógłby być jeszcze trudniejszy
Zobacz także:
To będzie nowy trener Orła
Zawodnik ogłosił zakończenie kariery