24 września odbył się rewanżowy mecz finałowy w PGE Ekstralidze. Platinum Motor Lublin na torze we Wrocławiu odniósł pewne zwycięstwo (55:35) i odbierał złote medale. Wówczas w sektorze przeznaczonym dla kibiców gości wszystkie bilety zostały wyprzedane i nie wszyscy chętni fani "Koziołków" zdołali kupić bilety na to spotkanie.
Z myślą o takich osobach klub zorganizował mistrzowską fetę dwa tygodnie później, już na domowym obiekcie Motoru. Warte podkreślenia jest to, że na trybunach zasiadł komplet widzów. Sama impreza również nie jest czymś, co w Polsce spotyka się na co dzień.
Wydarzenie odbyło się 8 października (pierwotnie planowano na 7 października, jednak z powodu niekorzystnej pogody postanowiono przełożyć imprezę o jeden dzień). Organizatorzy przygotowali dla fanów ogrom atrakcji: wielką scenę na środku murawy, gigantyczny telebim, lasery, muzykę na żywo i z konsolety DJ’a oraz solidną dawkę żywego ognia.
ZOBACZ WIDEO: Pedersen: Znów czuję się podekscytowany. Poza PGE Ekstraligą też jest znakomicie
Wyjątkowym momentem całego eventu było pożegnanie Jarosława Hampela. Były wicemistrz świata odebrał od zarządu klubu wyjątkową gitarę ze specjalną dedykacją. 41-latek miał obiecać, że zimą zacznie się na niej uczyć grać.
Ponadto przedstawioną nową twarz w kadrze Platinum Motoru na sezon 2024. Mowa o Wiktorze Przyjemskim, który przeniósł się z Abramczyk Polonii Bydgoszcz.
Dodajmy, że cały dochód ze sprzedanych wejściówek na wydarzenie klub z Lublina przeznaczył na miejscowy szpitalny oddział onkologii dziecięcej.
Zobacz także:
Wybrzeże z kolejnym transferem
Devils z czterema nowymi kontraktami