W spekulacjach transferowych wychowanka tarnowskiej Unii łączono z bydgoskim zespołem. Jednak jak się okazuje, Janusza Kołodzieja nie było na liście życzeń Polonii. - Jestem zaskoczony deklaracją. Byłem przekonany, że to zawodnik, którego nikt nie wyciągnie z Tarnowa. Dlatego też nie składaliśmy mu żadnych propozycji, nie był na naszej liście życzeń - poinformował Bogdan Sawarski w Gazecie Pomorskiej.
Być może władze bydgoskiego klubu przedstawią teraz propozycję startów Indywidualnemu Mistrzowi Polski z 2005 roku. - Musimy przedyskutować tą sprawę. To bardzo dobry i perspektywiczny zawodnik. Poza tym ułożony, sympatyczny. Na pewno pasowałby do naszej drużyny. Być może jednak Janusz jest już po słowie z innym klubem i stąd jego oświadczenie o odejściu z Tarnowa - powiedział Sawarski.