Żużel. On był jednym z najlepszych Węgrów. W Lublinie do dziś o nim pamiętają
Były czasy, gdy Węgrzy mieli swojego przedstawiciela w Grand Prix, a kilku z nich z powodzeniem ścigało się w Polsce. Jednym z najlepszych żużlowców z tego kraju jest Attila Stefani. Właśnie obchodzi 50. urodziny.
Błysnął w Krakowie
Na przełomie wieków wielu Węgrów ścigało się w Polsce. Jednym z nich był Attila Stefani, którego po raz pierwszy w naszej lidze można było oglądać w 1999 roku, kiedy to podpisał kontrakt z Wandą Kraków. Kokosów nie zarobił, ale pokazał się działaczom innych klubów. W 18 meczach zdobył z bonusami 176 punktów, co przełożyło się na średnią 1,833 pkt.
Na torze był prawdziwym walczakiem. Później przez dwa sezony ścigał się w Rawiczu. Najpierw pomógł w awansie Kolejarza do I ligi, ale to były dla niego za wysokie progi. W 2002 roku podpisał kontrakt z klubem z Lublina i znów był liderem, który poprowadził drużynę na zaplecze Ekstraligi. I tam znów spisywał się dużo gorzej niż w II lidze.
ZOBACZ WIDEO: Czy Janusz Kołodziej marnuje się w Fogo Unii Leszno?Lubelski idol
Lubelscy kibice go uwielbiali. Nic w tym dziwnego, gdyż dla Węgra nie było straconych pozycji. Był bardzo ambitnym żużlowcem, dla którego dobro drużyny było najważniejsze. Po dwuletniej przygodzie z Lublinem, ścigał się w polskiej lidze jeszcze przez trzy sezony. Jeden spędził w Rawiczu, a dwa w Miszkolcu.
Na tor chciał wrócić w 2011 roku, ale niewiele z tego wyszło. - Jeśli zawodnik jest dobrze przygotowany, silniki odpowiednio pracują, to wyniki prędzej czy później przyjdą. Chciałbym być przydatny dla zespołu z Miszkolca, to dla mnie najważniejszy cel w tym roku. Mam 37 lat, ale myślę, że jeśli będę czerpał satysfakcję z jazdy i miał odpowiednie warunki do uprawiania tego sportu, to mógłbym jeszcze jeździć nawet pięć lat - mówił wtedy.
Attila miał brata bliźniaka Laszlo, który także ścigał się na żużlu. Nie odnosił jednak takich sukcesów jak bohater tej historii. Dodajmy, że w 2002 roku Stefani sięgnął po złoty medal IM Węgier, co było jego największym osiągnięciem w karierze.
Czytaj także:
Nikt się tego nie spodziewał. Szokujący komunikat Szymona Woźniaka!
Bracia zrobili to po raz trzeci. Kontrowersje podczas finału
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>