Żużel. Adrian Gała ma klub na sezon 2024. Menedżer jest nim zachwycony

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Adrian Gała
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Adrian Gała

Adrian Gała pozostaje bez klubu w lidze polskiej na sezon 2024. Wiadomo natomiast, w jakiej drużynie pojedzie w przyszłym roku w Szwecji.

Za Adrianem Gałą nieudany sezon w barwach InvestHousePlus PSŻ Poznań. Po kiepskich występach na przestrzeni ostatnich miesięcy zawodnik nie ma zbyt wielu ofert. Wiadomo już, że nie wróci do macierzystego Ultrapur Startu Gniezno.

Tymczasem Gała pozyskał pracodawcę w Szwecji. Jego nowym klubem została Masarna Avesta. Do tej drużyny wraca po rocznym rozbracie - w minionych rozgrywkach bronił barw Dackarny.

- Bardzo się cieszę z powrotu do Masarny (...). Mam dobre wspomnienia związane z tym klubem - powiedział Gała, cytowany przez Masarnę na Facebooku.

- Myślę, że to może być dla nas dobry rok. Najważniejsze jest to, by uszczęśliwiać naszych fanów. Nie mogę się doczekać następnego sezonu! - zapewnił.

Zachwycony Adrianem Gałą jest menedżer Masarny Tommy Jonsson.

- Adrian jest niesamowicie szybkim zawodnikiem, który zawsze daje z siebie jak najwięcej na torze. Ma wielki potencjał i jest nadzieja, że wykorzysta go w naszych barwach. To walczak - pewnie zaoferuje nam jakieś spektakularne akcje - przewiduje opiekun klubu z Avesty.

ZOBACZ WIDEO: Czy Janusz Kołodziej marnuje się w Fogo Unii Leszno?

Czytaj także:
To klucz, żeby wrócili do PGE Ekstraligi?! Komarnicki wskazał, co powinni zrobić
> Duża inwestycja na stadionie Falubazu. Koszt to kilka milionów złotych

Komentarze (3)
avatar
Robert z Częstochowy
28.10.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
...powinni wystawić znaki drogowe, że Gała jedzie, zgroza... 
avatar
Furlong
27.10.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
W Polsce nikt nie jest nim zachwycony a wręcz przeciwnie po ostatnich "dokonaniach". 
avatar
sks
27.10.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
szkoda, że Adrian i działacze Startu się nie dogadali. Dwie strony są na tym stratne. Kiedy w końcu zła karta się odwróci dla Gniezna