Dwóch żużlowców zdyskwalifikowanych! W ich organizmie wykryto kokainę

Działacze brytyjskiego żużla długo kazali czekać na decyzje dotyczące dyskwalifikacji dwóch zawodników, którzy naruszyli przepisy antydopingowe. Steve Boxall i Richie Worrall doczekali się ostatecznego werdyktu.

5 września na drugim poziomie rozgrywkowym w Wielkiej Brytanii, czyli w SGB Championship rozegrano spotkanie Plymouth Gladiators z Berwick Bandits. Mecz zakończył się wygraną gospodarzy 45:44, ale najwięcej mówiło się o nieobecnych.

W meczu tym niespodziewanie nie wystartowali obecni w Plymouth - Steve Boxall i Richie Worrall. Pierwsze wieści mówiły, że obaj zawodnicy zostali wytypowani do badania antydopingowego i nie zostali po nich dopuszczeni do rywalizacji.

Władze brytyjskiego żużla czekały kilka dni z oficjalnym komunikatem, ale potwierdzono, że z czterech badanych żużlowców - u tej dwójki wykryto niedozwolone substancje. Natychmiast zostali oni zawieszeni i oczekiwali na werdykt.

Ten ostateczny zapadł dopiero teraz, a w czwartek opublikowano jego treść. Oczywiście zawodnicy mieli prawo odwołać się od tych decyzji. Boxall jednak z tego przywileju nie skorzystał i nie przyjechał do Rugby na specjalną komisję. Worrall walczył o to, by uniknąć kary albo, by ona miała łagodny wymiar.

ZOBACZ WIDEO: Dominik Kubera z medalem w Grand Prix? Menedżer nie ma wątpliwości

Po zapoznaniu się z całym materiałem dowodowym dotyczącym testu Komisja Dyscyplinarna uznała Boxala i Worralla za winnych posiadania substancji zabronionych w organizmach, a mianowicie kokainę i benzoiloekgoninę.

Boxall musiał liczyć się z tym, że dla niego kara będzie surowsza, bo w przeszłości już raz wpadł podczas kontroli antydopingowej i został wtedy zdyskwalifikowany na dwa lata. Tym razem jest to okres 4 lat.

Boxall może liczyć na rok złagodzenia kary, ale musi poddać się leczeniu na własny koszt wraz z udokumentowaniem przebiegu całego procesu, a następnie przez dwa miesiące przed wznowieniem startów również na własny koszt poddawać się regularnym badaniom na obecność substancji zabronionych. Jest to jednak najpewniej jego koniec kariery.

Worrall pojawił się na komisji dyscyplinarnej, ale nie mógł liczyć na brak kary. Zdecydowano się zabronić mu jazdy na osiemnaście miesięcy, z czego dziewięć zostaje zawieszone. Jeśli zdecyduje się na regularne badania i wszystkie będą dla niego prawidłowe, to będzie mógł wrócić w wakacje przyszłego roku.

Ponadto obu żużlowców ukarano finansowo w wysokości 1500 funtów (ok. 7,5 tysiąca złotych).

Richie Worrall ma za sobą kilka występów w polskiej lidze. W sezonie 2014 był związany kontraktem z Optibet Lokomotivem Daugavpils, w którego barwach wystartował w dwóch meczach i zdobył punkt z bonusem. Później przez dwa lata (2017-2018) był zawodnikiem Kolejarza Rawicz dla którego w ośmiu meczach wywalczył 54 punkty i 12 bonusów. Na żużlu ściga się również jego brat - Steve Worrall.

Czytaj także
:
1. 14-latek dopuszczony do rywalizacji z dorosłymi zawodnikami
2. Druga liga świata straci największe gwiazdy? "Kryzys jest głęboki"

Komentarze (4)
avatar
pan wszystkich wszystkich panów
2.11.2023
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Bez nich żużel już nie będzie nigdy taki sam... 
avatar
Skoro
2.11.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak na drugi wpadek z kokainą to łagodna kara, że na "wakacje" przyszłego sezonu może wrócić na tor 
avatar
Zamknięta w klatce pożądania
2.11.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co to za mecz bez ścieżki? Co za chory świat.