Michael Jepsen Jensen nie ma za sobą udanego sezonu. Duńczyk zaliczył jeden z największych spadków średniej biegowej w całej 1. Lidze Żużlowej (więcej TUTAJ) i efektem słabych wyników był brak ofert na kolejny sezon.
Były mistrz świata juniorów - w drużynie oraz indywidualnie długo pozostawał w czołówce najlepszych nazwisk, którym groziło bezrobocie. Jednak ostatecznie 31-latek pojedzie w naszym kraju i to nadal na zapleczu PGE Ekstraligi.
W poniedziałek został ogłoszony zawodnikiem InvestHousePlus PSŻ-u Poznań.
Prezentacja nowego nabytku odbyła się w formie materiału filmowego, na którym prezes klubu Jakub Kozaczyk w rozmowie z trenerem Adamem Skórnickim przyznał, że przydałoby im się jeszcze jedno ogniwo, które byłoby doświadczone, waleczne, ale i nie za stare.
- To tak nie działa, to nie takie proste, że od razu przyjdzie nam tu jakiś Duńczyk i to jeszcze z Grand Prix - odpowiedział szkoleniowiec, który ostatecznie będzie miał do swojej dyspozycji dwóch reprezentantów kraju Hamleta - Michaela Jepsena Jensena oraz Matiasa Nielsena.
Czytaj także:
1. Pochodząca z Rosji gwiazda ligi polskiej mówi o przemianie w życiu. Wpływ na to miała wojna w Ukrainie
2. Mocno skomplikowali sytuację klubów i zawodników. Wystarczyło... jedno zdanie
ZOBACZ WIDEO: Czy Janusz Kołodziej marnuje się w Fogo Unii Leszno?