Stacja Canal+ w najbliższym czasie otrzyma od PZM 183 tysiące złotych zwrotu kosztów poniesionych przy okazji dwóch odwołanych rund indywidualnych mistrzostw Polski w Krośnie.
Na skutek błędów organizatorów w przygotowaniu toru i fatalnej organizacji, impreza została dwukrotnie odwołana i to już po planowanej godzinie rozpoczęcia zawodów. Żużlowcy ostatecznie nie pojechali ani jednego biegu.
Początkowo odszkodowanie miało być jeszcze większe, ale w trakcie negocjacji władzom PZM udało się zmniejszyć kwotę.
To był bez wątpienia największy tegoroczny skandal w polskim żużlu, a strony konfliktu tygodniami przerzucały się odpowiedzialnością za to wydarzenie. Żużlowcy twierdzili, że tor nie nadawał się do jazdy. Innego zdania byli przedstawiciele PZM, a negocjacje w tej sprawie trwały, gdy na stadionie był już komplet publiczności, a w telewizji trwała transmisja.
Absurd całej sytuacji polegał na tym, że zawody nie odbyły się ani w niedzielę, ani w rezerwowym terminie w poniedziałek, choć w oba dni pogoda była doskonała. Największym przegranym byli kibice i Canal+, który nie tylko pokazuje ten cykl, ale także jest sponsorem tytularnym IMP.
ZOBACZ WIDEO: Rekordowy budżet Apatora. Ile brakuje torunianom do walki o mistrzostwo?
Niedługo później władze Canal+ wysłały do PZM pismo, w którym domagały się odszkodowania za straty finansowe i wizerunkowe poniesione w efekcie błędów przedstawicieli polskiej federacji.
Sprawę udało nam się potwierdzić w dwóch niezależnych źródłach. Władze Canal+ nie chcą oficjalnie komentować kwestii odszkodowania, ale jednocześnie nie dementują, że otrzymają pieniądze. - To sprawa między nami a naszymi partnerami z PZM - odpowiedział nam Piotr Kaniowski, rzecznik prasowy Canal+.
Wody w usta nabrał także prezes PZM Michał Sikora. Działacz nie chciał z nami rozmawiać, ani nie wysłał odpowiedzi na nasze pytania.
Dla władz polskiego żużla taki cios to spory problem, bo trwają już zaawansowane rozmowy w sprawie kontraktów telewizyjnych na kolejne lata, a konieczność wypłaty odszkodowania nie polepsza ich pozycji negocjacyjnej.
Canal+ to obecnie największy sponsor żużla nie tylko w Polsce, ale także na świecie, a dyscyplina jest jedną z kluczowych w ofercie tego nadawcy. Za prawa do pokazywania PGE Ekstraligi stacja płaci rocznie około 40 milionów złotych, a dodatkowo spore pieniądze przeznacza także na I i II ligę oraz sponsoring tytularny indywidualnych mistrzostw Polski, które od dwóch sezonów rozgrywane są jako cykl trzech imprez.
Mateusz Puka, dziennikarz WP SportoweFakty
Czytaj więcej:
Pobiła rekord Polski. Chce iść po więcej
Sofia Ennaoui: To nie było łatwe