Żużel. Doyle umiejętnie minął Hancocka. Ostatnie podium Harrisa w Grand Prix [WIDEO]

Sezon 2016 układał się dla Jasona Doyle'a znakomicie do momentu pamiętnego wypadku i kontuzji w Toruniu. Australijczyk o tytuł walczył z Gregiem Hancockiem. W pierwszej części sezonu zwiastun tej batalii miał miejsce na praskiej Markecie.

TJ
Jason Doyle w Grand Prix / Na zdjęciu: Jason Doyle w Grand Prix
Przed siedmioma laty tytułu mistrzowskiego w cyklu Grand Prix bronił Tai Woffinden, ale z czasem okazało się, że największe szanse na złoty medal mają Greg Hancock i Jason Doyle. Bardzo dobra postawa Australijczyka zaczęła zaskakiwać wielu, lecz szybko zaczęła być normą. W pierwszej części tamtej edycji zanotował on pierwszą z czterech w sumie wygranych w pojedynczym turnieju. Był to zarazem jego pierwszy tego typu triumf w karierze.

Miało to miejsce w Pradze podczas GP Czech. W finałowym biegu tamtej imprezy znaleźli się oprócz Hancocka (kask czerwony) i Doyle'a (kask niebieski) również Niels Kristian Iversen (kask biały) oraz Chris Harris (kask żółty). Ze startu pierwsza trójka wyruszyła bardzo równo, ale to Amerykanin z początku jechał na czele stawki.

Doyle był jednak niezwykle pewny siebie i na wjeździe w drugi łuk już wiedział, co zamierza za moment zrobić. Delikatnie przyciął do środka toru, aby mieć Hancocka po swojej prawej stronie. Odprostował w porę motocykl i na długiej prostej zaatakował utytułowanego rywala. Na początku kolejnego łuku był już pierwszy, by następnie uciec Amerykaninowi. Niemniej na koniec sezonu to nie on był szczęśliwy. W przedostatniej rundzie w Toruniu będąc liderem klasyfikacji, zanotował ciężki upadek i doznał kontuzji. Złoto zdobył potem Hancock.

Tymczasem na Markecie ciekawe rzeczy działy się też za plecami obu. Trzeci jechał Iversen, lecz Harris nie tracił nadziei na jego wyprzedzenie. Na pierwszym łuku ostatniego kółka Duńczyk wpadł w koleinę i stracił płynność jazdy. Brytyjczyk wykorzystał szansę i przedarł się na trzecią pozycję. Tamto podium niskiego wzrostem zawodnika było sensacją, bo był on najsłabszym stałym uczestnikiem w GP, z którego zresztą po tamtym sezonie wypadł na dobre.

Zobacz atak Doyle'a na Hancocka i Harrisa na Iversena w Pradze w 2016 roku:

CZYTAJ WIĘCEJ:
Jedyna wygrana Warda w Grand Prix. Tak przechytrzył Zagara [WIDEO]
Świetny bieg w Lesznie. Tasowanie Pawlickiego i Łogaczowa [WIDEO]

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy w 2024 roku Jason Doyle zostanie indywidualnym mistrzem świata?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×