Żużel. Debiut niosący wielkie oczekiwania. Wiktor Przyjemski wchodzi na nowy poziom

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Wiktor Przyjemski
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Wiktor Przyjemski

Jazda w Speedway 2. Ekstralidze to dla niego przeszłość. W 2024 Wiktor Przyjemski zadebiutuje w PGE Ekstralidze. Wychowanek bydgoskiej Polonii staje przed ogromną szansą na to, by zostać nową gwiazdą najlepszej ligi świata.

Rok 2024 będzie dla Wiktora Przyjemskiego wyjątkowy. Po raz pierwszy na stałe będzie jeździł cały sezon w innym klubie, niż macierzysta Polonia Bydgoszcz. Tam był ulubieńcem, wychowankiem i liderem.

Wszyscy oczekiwali, że Przyjemski prędzej czy później trafi do PGE Ekstraligi. Wybór padł na Platinum Motor Lublin, gdzie drużyna jest kompletna i trudno szukać słabych punktów.

Wiktor Przyjemski wraz z Bartoszem Bańborem będzie stanowił formację juniorską aktualnych Drużynowych Mistrzów Polski.

Transfer Przyjemskiego sprawił, że lublinianie utrzymają swoją ogromną siłę w młodzieżowcach, mimo że na pozycję U-24 przechodzi Mateusz Cierniak.

ZOBACZ WIDEO: PGE Ekstraliga planuje ważną zmianę w regulaminie. Najlepsze kluby będą miały kłopoty?

Obaj żużlowcy będą mieli na sobie nowe wyzwania, bo Cierniak wchodzi w czas dorosłego żużla, który jest jednym z najtrudniejszych w karierze. Wystarczy tu wspomnieć chociażby przypadki Wiktora Lamparta czy Jakuba Miśkowiaka, którym łatwo nie było.

Pod ogromnym wrażeniem Przyjemskiego był Gary Havelock, który w ostatniej rozmowie z WP SportoweFakty przyznał, że takich zawodników potrzeba w Ekstralidze.

- Oglądałem pierwszą ligę i widziałem jak ten chłopak radzi sobie z bardziej doświadczonymi. Wystarczy, że spojrzysz na jego statystyki. Ekstraliga to miejsce dla niego - przyznał.

Wiktor Przyjemski wchodzi do PGE Ekstraligi jako najlepszy żużlowiec Speedway 2. Ekstraligi z ubiegłego sezonu. Jego imponująca średnia biegowa 2,5 uzyskana w 16 spotkaniach tworzy wyobrażenie, że przejście do nowej ligi będzie łatwe, lekkie i przyjemne. Wcale tak nie musi być, tym bardziej, że oczy kibiców będą zwrócone właśnie na bydgoszczanina.

Porażki w biegach juniorskich mogą być dla wielu nie do zaakceptowania. Niektórzy widzą w Przyjemskim naturalnego kandydata na odkrycie sezonu. Być może jego rywalem o ten tytuł będzie Rasmus Jensen, którego Przyjemski pozostawił za sobą w statystykach w ubiegłym roku.

Przyjemski będzie też musiał się zaaklimatyzować na nowym torze, zupełnie odmiennym niż ten w Bydgoszczy. Rywale też będą na wyższym poziomie. W dodatku presja jaka tworzy się wokół niego ze strony mediów i kibiców sprawia, że przygotowanie mentalne i odpowiednie wsparcie ze strony klubu będzie bardzo istotne.

O Przyjemskiego biła się większość klubów z najwyższej klasy rozgrywkowej. Batalię wygrał Motor Lublin. Zdaniem IMŚ z 1992 Wiktor Przyjemski podjął znakomitą decyzję.

- Dlaczego masz nie iść do klubu, w którym jeździ mistrz świata Bartosz Zmarzlik? Na miejscu Wiktora Przyjemskiego wybrałbym tak samo. Możliwość oglądania mistrza, słuchania jego rad i bycia w klubie bardzo dobrze poukładanym są moim zdaniem decydujące - mówi Havelock.

Z drugiej strony, trudno znaleźć lepsze miejsce na start ekstraligowej przygody, gdy ma się znakomite warunki, doświadczonych kolegów, w tym, 4-krotnego IMŚ Bartosza Zmarzlika.

Wielu upatruje żużlowca jako znakomitą rezerwę na wypadek słabszej formy czy jednego z seniorów, tak jak miało to miejsce w przypadku Mateusza Cierniaka. Tutaj jest jednak rola sztabu szkoleniowego by w odpowiednich momentach wprowadzać go do jazdy z bardziej doświadczonymi przeciwnikami, tak jak to było u Cierniaka.

Czytaj także:
Nie uległ pokusie i stał się bohaterem. "Na zawsze zostanie w moim sercu"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty