Żużel. Wskazał trzy drużyny, które powalczą o utrzymanie w PGE Ekstralidze. To może być kluczowe

WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Przemysław Pawlicki na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Przemysław Pawlicki na prowadzeniu

Enea Falubaz Zielona Góra po dwóch latach powrócił do PGE Ekstraligi i nie zamierza jej tak szybko opuszczać. Michał Korościel, dziennikarz stacji Eleven Sports, nie ukrywa, że działacze wydobyli maksimum z tego okienka transferowego.

W tym artykule dowiesz się o:

Działacze Enea Falubazu Zielona Góra w porównaniu z ubiegłym sezonem poczynili wiele zmian. W zespole zatrzymano Przemysława Pawlickiego oraz Rasmusa Jensena, a dołączyli do nich Jarosław Hampel i Piotr Pawlicki.

Ta czwórka uzupełniona Janem Kvechem oraz juniorami z Krzysztofem Sadurskim na czele powoduje, że Falubaz uznano jednym z silniejszych beniaminków PGE Ekstraligi ostatnich lat.

- W mojej opinii włodarze Enea Falubazu Zielona Góra wydobyli z tego okienka transferowego wszystko, co mogli. Zakontraktowali bowiem najlepszych zawodników, którzy byli dostępni na rynku. Z pewnością dużym wzmocnieniem dla beniaminka będzie Jarosław Hampel, który raz za razem udowadnia, że wciąż potrafi być liderem z prawdziwego zdarzenia. Do zespołu dołączył ponadto Piotr Pawlicki, dla którego zabrakło miejsca w składzie Betard Sparty Wrocław. Obiecująco wygląda formacja juniorska - powiedział dziennikarz Eleven Sports, Michał Korościel w rozmowie z serwisem wlokniarz.com.

Korościel zauważył, że Enea Falubaz nie dysponuje składem, który w sezonie 2024 pozwoli na walkę o Drużynowe Mistrzostwo Polski, bo przede wszystkim inny cel przyświeca ekipie z Grodu Bachusa. Poza tym Platinum Motor Lublin i Betard Sparta Wrocław są poza zasięgiem przeciwników. Głównym zadaniem ma być utrzymanie w najlepszej lidze świata.

- Przy nowym systemie rozgrywkowym tak naprawdę wszystko może się zdarzyć. Zwykłe szczęście lub jego brak w kluczowej fazie sezonu może odegrać pierwsze skrzypce. Gdybym miał "ulokować" Enea Falubaz w stawce, umiejscowiłbym ich gdzieś na poziomie Fogo Unii Leszno oraz ZOOleszcz GKM-u Grudziądz. Przewiduję, że te trzy drużyny stoczą rywalizację o ligowy byt - dodał komentator.

Czytaj także:
1. Po fatalnym wypadku otarł się o śmierć. "Miałem bardzo ponure momenty"
2. Rywalizacja z nim napędzała Taia Woffindena. Chcieli coś sobie udowodnić

ZOBACZ WIDEO: Jaki plan na sezon 2024 ma nowy trener ZOOleszcz GKM Grudziądz?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty