Żużel. Kalendarz KLŻ nadaje się do kosza? Jest stanowisko GKSŻ

Nie brakuje głosów, że pomysł rozpoczęcia Krajowej Ligi Żużlowej już 30/31 marca 2024 nie jest najlepszy. Dlaczego Główna Komisja Sportu Żużlowego wyznaczyła taki termin? Postanowiliśmy o to zapytać.

Mateusz Domański
Mateusz Domański
Zawodnicy Startu Gniezno na dwóch pierwszych pozycjach WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Zawodnicy Startu Gniezno na dwóch pierwszych pozycjach
Pierwsze mecze PGE Ekstraligi 2024 przewidziano na 12 kwietnia. Dzień później ruszyć mają zmagania na zapleczu najwyższej polskiej klasy rozgrywkowej. Można było się spodziewać, że podobnie będzie z Krajową Ligą Żużlową. Główna Komisja Sportu Żużlowego postanowiła jednak inaczej.

Zmagania mają wystartować 30/31 marca 2024 roku, co nie spodobało się wielu osobom. W tej sprawie w rozmowie z portalem sportowegniezno.pl grzmiał już m.in. prezes Startu Gniezno Paweł Siwiński, dając do zrozumienia, że terminarz KLŻ 2024 nadaje się do kosza (czytaj tutaj >>>).

Skąd pomysł na tak wczesny początek rywalizacji? - Nie uważam, że dzień 30 marca można nazwać "tak wczesnym" początkiem. Przed kilkoma sezonami liga zawsze startowała na przełomie marca i kwietnia. Ostatnie dwa lata to drugi tydzień kwietnia. W tym roku Ekstraliga postanowiła wystartować 12 kwietnia i w stronę GKSŻ padają zarzuty, że jest to zbyt wcześnie - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty Dariusz Cieślak, wiceprzewodniczący GKSŻ.

- Sam zapewne pan pamięta, że najbardziej żużlowe święta to była Wielkanoc. Tak i też będzie w przypadku KLŻ i w tym roku. Oczywiście jeżeli pogoda nie pozwoli na rozegranie tych kolejek, to zostaną one odpowiednio wcześnie odwołane i przełożone. Tego jednak nikt z nas na ten moment nie wie. Wszyscy jednak widzimy, jak zmienia się pogoda. Czy ktoś z nas zakładał dwa miesiące temu, że w połowie lutego na termometrach będziemy mieli 17 stopni na plusie? Na pewno nie - dodał.

A czy Główna Komisja Sportu Żużlowego w kontekście tworzenia terminarza i ustalania zasad play-offów KLŻ (z udziałem sześciu drużyn) brała pod uwagę zdanie klubów?

- Kalendarz czy terminarz nigdy nie był konsultowany z klubami i w tym przypadku raczej to się nie zmieni. Jeżeli chodzi natomiast o system play-off, to tak jak już wielokrotnie powtarzaliśmy, decyzja została podjęta na podstawie głosów przedstawicieli klubów z ostatnich lat. Zawsze była mowa o zbyt małej liczbie meczów i szybkim zakończeniu sezonu. Spójrzmy jeszcze na ten niby problem z innej strony. Przecież gdyby Kolejarz Rawicz jechał w lidze, a play-off pozostałby bez zmian, to liczba meczów dla wszystkich klubów byłaby taka sama, jak po tej zmianie - wyjaśnił Cieślak.

Tak naprawdę wciąż nie wiadomo, ile drużyn wystartuje w Krajowej Lidze Żużlowej. Ważą się bowiem losy zespołu z Krakowa. - Sytuacja jest rozwojowa. Przedstawiciele zespołu z Krakowa w ubiegłym tygodniu przesłali część niezbędnych dokumentów umożliwiających im uzyskanie licencji na starty w lidze. Podczas spotkania w Warszawie zostały nam przedstawione zasady współpracy partnerskiej z klubem z Rzeszowa - ujawnił wiceprzewodniczący GKSŻ.

- W obliczu braku Rawicza w KLŻ na pewno warto poczekać jeszcze kilkanaście dni i tym samym pomóc ośrodkowi z Krakowa w tym, aby był on siódmą ekipą walczącą o punkty w Krajowej Lidze Żużlowej. Przypominam, że podobną sytuację mieliśmy w ubiegłym roku, gdzie też długo czekano na klub z Piły. Jak się okazało, było warto - podsumował Dariusz Cieślak.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Gośćmi: Dowhan, Krawczyk, Baron i Jaźwiecki

Czytaj także:
Koncertowa jazda zawodnika Betard Sparty Wrocław. Został mistrzem z kompletem punktów
 Nowa rola Pontusa Aspgrena. "Będzie mi miło"


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Jak odbierasz termin inauguracji Krajowej Ligi Żużlowej 2024?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×