Żużel. Zaskakujące słowa o zawodniku Apatora. "To otworzyło mu oczy"

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Krzysztof Lewandowski
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Krzysztof Lewandowski

Krzysztof Lewandowski ma za sobą dwa bardzo słabe sezony, dlatego jeszcze kilka miesięcy temu poważnie brano pod uwagę wypożyczenie go do jednego z pierwszoligowych klubów. Ostatecznie został w Toruniu, ale zmienił… swoje nastawienie do sportu.

W zeszłym sezonie duże wątpliwości budziła bowiem nie tylko jego postawa na torze, ale także poza nim. W klubie skarżyli się, że młody zawodnik nie skupia się na karierze i treningach, przez co nie jest w stanie wykorzystać swojego potencjału. W PGE Ekstralidze zdobywał średnio 0,776 pkt/bieg, co uznano za porażkę.

- Z tego co słyszałem, to wcześniej zdarzało mu się, że spóźniał się na treningi, niekiedy w ogóle się na nich nie pojawiał. Mogło to wynikać, że był zupełnie zniechęcony i pogubiony. Teraz jednak jest już zupełnie inaczej i nie mogę powiedzieć o nim złego słowa. Współpracuje mi się z nim znakomicie. Nic z tego co słyszałem się nie potwierdziło - przyznaje trener KS Apatora Toruń, Piotr Baron.

Obecnie Krzysztof Lewandowski ma 10 treningów tygodniowo, każdy traktuje bardzo poważnie, a swoje plany na przyszłość znów wiąże z żużlem. Najważniejsze jednak, że wróciła wiara w to, że stać go na dobre wyniki w PGE Ekstralidze.

ZOBACZ WIDEO: Zaskakujące słowa posła Koalicji Obywatelskiej. "Takich rozmów też nie było"

Może się okazać, że kluczem do sukcesu były październikowe treningi na Motoarenie. Piotr Baron postanowił wykorzystać dobrą pogodę i już po zakończeniu sezonu zorganizował dla swoich podopiecznych kilkanaście treningów. Chodziło o to, by spokojnie popracować nad techniką jazdy, a przede wszystkim dać im wiarę, że kolejny sezon może być dużo lepszy.

- Wykonaliśmy solidną pracę i mam wrażenie, że to otworzyło mu oczy. Zobaczył, że jest nad czym pracować, a postępy mogą się pojawić dość szybko. Myślę, że właśnie tego potrzebował. Ma spory talent i stać go na naprawdę dobre wyniki. Muszę powiedzieć, że na razie jego postawa mi imponuje. Nie jest łatwo znaleźć motywację po słabszym okresie, ale widać po nim, że wyciągnął wnioski. Mocno w niego wierzę - komplementuje swojego podopiecznego Baron.

Obecnie cały zespół KS Apatora Toruń jest na zgrupowaniu w Hiszpanii. Zespół spędzi tam w sumie 10 dni i będzie miał okazję nie tylko lepiej się poznać, ale także trenować w dobrych warunkach. Poza Krzysztofem Lewandowskim, na obozie są jeszcze inni młodzieżowcy: Mateusz Affelt, Oskar Rumiński, Antoni Kawczyński. To właśnie oni będą walczyć o dwa miejsca w podstawowym składzie zespołu.

Dla 18-latka ten sezon może być kluczowy, dlatego informacje o dużym zaangażowaniu należy traktować jako optymistyczny sygnał nie tylko w kontekście jego przyszłości, ale także wyniku drużyny w tym sezonie.

Czytaj więcej:
Lekarz Falubazu widział wojnę. Opowiada, co go zszokowało
USA pokonało Resztę Świata. W meczu wystąpił Polak

Komentarze (12)
avatar
semper_celinelis
19.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Na pewno jest lepszy niż Celina. Tu 2-3 sezony w Elidze, a Celina tylko start i beton w 1 lidze i wielkie zachwyty.... 
avatar
Wschodni Płomień
18.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
To tak jak z tuskiem on dalej wierzy że będzie wkońcu traktowany jak Polak 
avatar
BawarczykPL
18.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A ja wierze, ze Lewandowski sie odnajdzie i zrobi dobre punkty dla Apatora! Poza tym mial 2, a nie 3 sezony regresu - przypominam, ze w pierszym swoim roku jazdy dla Torunia wygrywal nawet z Pr Czytaj całość
avatar
Ed542
18.02.2024
Zgłoś do moderacji
2
4
Odpowiedz
Prędzej Rydzyk poleci w kosmos niż Lewandowski zostanie dobrym zawodnikiem już prawie 3 lata zawodzi Już dawno powinien zostać wywieziony na taczkach na smietnik 
avatar
Twardzi Jak Beton
18.02.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Tak tak.Oczy szeroko zamknięte.