Marzy o karierze w Polsce i startach we Włókniarzu. Może liczyć na pomoc Ryana Sullivana

Facebook / Emerson Betty Racing #2 / Na zdjęciu: Emerson Betty (z prawej)
Facebook / Emerson Betty Racing #2 / Na zdjęciu: Emerson Betty (z prawej)

Chciałbym zacząć we Włókniarzu. Kiedy odwiedziliśmy ten klub, naprawdę czułem, że jesteśmy mile widziani przez działaczy. Podobał mi się ten tor, ale i współpraca z trenerem Józefem Kaflem - powiedział Emerson Betty w rozmowie z WP SportoweFakty.

Emerson Betty ma trzynaście lat i pochodzi z Peterborough. Marzy o tym, by w przyszłości osiągnąć sukcesy na miarę swoich utytułowanych rodaków, ale na razie uczy się żużlowego rzemiosła, będąc maskotką Panter.

Bierze udział w akcjach promocyjnych, kręci pokazowe kółka i ma pierwszeństwo do uczestniczenia w zawodach British Youth Championships. Za dwa lata będzie mógł zadebiutować w rozgrywkach ligowych i już marzy o tym, by zjawić się w kraju nad Wisłą.

Konrad Cinkowski, WP SportoweFakty: Jak zaczęła się twoja przygoda z żużlem?

Emerson Betty, zawodnik Peterborough Panthers: Mój tata Dan oraz dziadek Cliff od lat zajmują się żużlem. Ten zapach i dźwięk sprawiły, że zapragnąłem jeździć na żużlu. Mój pierwszy wyjazd na tor nastąpił w czerwcu 2021 roku w Scunthorpe. Zawsze chciałem jeździć, ale mój tata bardzo długo się na to nie zgadzał. Dopiero kiedy skończyłem dziesięć lat, to pozwolił mi spróbować. I pokochałem ten sport.

ZOBACZ WIDEO: Był rewelacją PGE Ekstraligi. Co dalej?

Będąc u progu swojej kariery możesz liczyć na wsparcie Ryana Sullivana. Jak do tego doszło, że Australijczyk pojawił się u twojego boku?

Kiedy Ryan po raz pierwszy pojawił się w Wielkiej Brytanii, to zamieszkał z moją rodziną. Mój tata był przez wiele lat jego mechanikiem, a on teraz pomaga mi poprzez swoje rady, ale i został moim sponsorem. Z jego inicjatywy udamy się pod koniec sezonu do Australii, aby odbyć tam kilka treningów.

Ktoś jeszcze ci pomaga w rozwoju?

Będąc maskotką Peterborough Panthers spotkałem wielu zawodników, którzy przekazali mi wiele cennych wskazówek. Tak na co dzień poza Ryanem mogę liczyć na Paula Hurry'ego, Dana Gilkesa czy Toma Brennana.

W ubiegłym roku wraz z kolegami młodzieżowej reprezentacji przyjechałeś do Polski na mini camp. Jak ci się podobało?

To był najlepszy tydzień w moim życiu. Po prostu zobaczyłem, jak wygląda profesjonalny żużel w Polsce. I to właśnie tam chciałbym się w przyszłości ścigać.

Odwiedziliście tor i mini tor w Częstochowie, a także obiekt w Opolu. Który z nich najbardziej przypadł ci do gustu?

Zdecydowanie Częstochowa. Jazda na dużym torze była czymś, co pozwoliło mi spełnić pewne marzenie. Spodobało mi się jednak również na mini torze, bo jest on bardzo techniczny.

Gdybyś miał porównać to, co spotkało cię w Polsce od tego, z czym na co dzień masz do czynienia w Wielkiej Brytanii, to co byś wskazał?

Na pewno stadiony, ale przede wszystkim czas, jaki poświęcają w Polsce dla młodzieży. My u siebie mamy bardzo ograniczony czas, na torze możemy tak naprawdę spędzić go tylko w weekend.

A jest coś, co uważasz, że powinno być wprowadzone w Wielkiej Brytanii?

Zdecydowanie więcej mini torów, które pozwalają młodym zawodnikom na naukę prawidłowej techniki jazdy.

Emerson Betty w rozmowie z Tomem Brennanem (fot. EbRacing2)
Emerson Betty w rozmowie z Tomem Brennanem (fot. EbRacing2)

Miałeś również okazję zasiąść na trybunach częstochowskiego stadionu i obejrzeć mecz PGE Ekstraligi. Jakie były twoje wrażenia?

To było bardzo fajne doświadczenie. Ten hałas, jaki generowali kibice, był fenomenalny. Zostaliśmy też powitani i przedstawieni przez spikera, kibice nas nagrodzili brawami. Poczuliśmy się wyjątkowo i że jesteśmy tam mile widziani.

W Polsce będziesz mógł zadebiutować dopiero za trzy lata. Jest jakiś klub, w którym chciałbyś zacząć swoją karierę?

Chciałbym zacząć we Włókniarzu Częstochowa. Kiedy odwiedziliśmy ten klub, naprawdę czułem, że jesteśmy mile widziani przez działaczy. Podobał mi się ten tor, ale i współpraca z trenerem Józefem Kaflem.

Jakie cele stawiasz sobie na ten sezon?

To będzie mój pierwszy rok w klasie 250cc. Chciałbym dobrze wypaść w młodzieżowych mistrzostwach Wielkiej Brytanii. Mam cichą nadzieję, że będzie też okazja do kolejnych treningów i występów w Europie.

Uważasz, że jesteś w stanie zapracować na powołanie na mistrzostwa Europy oraz SGP3?

Trudno mi to dziś ocenić. W klasie 250cc mamy kilku mocnych zawodników, jak William Cairns, Cooper Rushen czy Seth Norman. Jednak na pewno dam z siebie wszystko.

Czytaj także:
1. Wkrótce może zostać jedynym żużlowcem w kraju
2. Co dalej z karierą, która znalazła się na zakręcie?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty