Tobiasz Musielak zadebiutował w Wielkiej Brytanii już w 2015 roku. 22-letni wtedy zawodnik bronił barw Wolverhampton Wolves. Później przez trzy sezony (2017-2019) ścigał się w Swindon Robins.
Dwa ostatnie lata to jego jazda w Sheffield Tigers, gdzie był jednym z liderów drużyny. Cztery mecze zakończył z kompletem punktów na koncie. Sezon 2023 zakończył przedwcześnie z powodu kontuzji doznanej w Zielonej Górze.
Jego nowym klubem w Premiership będzie teraz King's Lynn Stars. - Po zwolnieniu przez Sheffield Tigers ani razu nie pomyślałem, że to czas pożegnać się z Wielką Brytanią - powiedział w rozmowie z kingslynn-speedway.com.
ZOBACZ WIDEO: Reporterzy przeszkadzają żużlowcom w trakcie meczu? "Nie wyobrażam sobie"
- Gdybym nie znalazł klubu na moich warunkach, cierpliwie czekałbym na ofertę w trakcie sezonu. Ale uzgodniłem szczegóły umowy z King's Lynn Stars i cieszę się, że tu jestem - dodał.
31-latek podkreślił, że bardzo odpowiada mu tamtejszy tor, który pozwala na to, aby cieszyć się ściganiem. Można na nim także odpowiednio operować gazem. - Teraz jazda po Saddlebow Road to czysta przyjemność - przyznał.
Pierwszy mecz ligowy "Gwiazdy" odjadą 28 marca o godz. 20:30 czasu polskiego. Zmierzą się wtedy na własnym obiekcie z Leicester Lions. W rozgrywkach polskiej ligi Musielak dalej będzie zawodnikiem Arged Malesy Ostrów.
Czytaj także:
- Stanisław Chomski o kontrowersyjnym przepisie. Nie neguje, ale ma inny pomysł
- Znany trener krytykuje pomysł PZM. "Zacznie się bijatyka i przepłacanie za młodych ludzi"