Żużel. Największe wzmocnienie KS Apatora. To będzie jego główne zadanie

Facebook / KS Apator Toruń / Na zdjęciu: Piotr Baron
Facebook / KS Apator Toruń / Na zdjęciu: Piotr Baron

Funkcję głównego szkoleniowca KS Apatora Toruń od kilku miesięcy pełni Piotr Baron. Zdaniem dziennikarza Marcina Kuźbickiego 50-latek ma przed sobą dwie ważne misje. Pierwsza z nich dotyczy atmosfery w zespole, a druga domowego toru.

Ekipa z województwa kujawsko-pomorskiego w sezonie 2023 zdobyła brązowy medal Drużynowych Mistrzostw Polski i wydaje się, że w tegorocznych zmaganiach może liczyć na podobne osiągnięcie.

KS Apator w przerwie zimowej w swoim składzie nie dokonał żadnych zmian, a więc w drużynie pozostali Emil Sajfutdinow, Robert Lambert, Patryk Dudek, Paweł Przedpełski, Wiktor Lampart oraz młodzieżowcy Mateusz Affelt, Krzysztof Lewandowski i Oskar Rumiński. Od 29 kwietnia w PGE Ekstralidze startować będzie mógł także Antoni Kawczyński, z którym torunianie wiążą duże nadzieje.

Zmiana nastąpiła za to w sztabie szkoleniowym. W poprzednim roku funkcję głównego trenera pełnił Robert Sawina, a w trakcie rozgrywek jego obowiązki przejął Jan Ząbik. Ten powrócił jednak do pracy z młodzieżą, a opiekunem pierwszej drużyny został Piotr Baron, który zresztą jest wychowankiem 78-latka i oczywiście torunianinem. Zdaniem Marcina Kuźbickiego jest to spore wzmocnienie zespołu.

ZOBACZ WIDEO: Żużel. Rewelacyjne informacje od Patricka Hansena. Zdradził, kiedy wsiądzie na motocykl

- Jego przyjście może pomóc oczyścić atmosferę, z którą w poprzednich latach bywało, delikatnie mówiąc, różnie. Jeszcze ważniejszym zadaniem dla nowego szkoleniowca będzie uczynienie z Motoareny atutu torunian. Na tym zadaniu poległo już wielu, ale jeżeli ktokolwiek ma tego dokonać, to najbardziej utytułowany trener ostatnich lat, wracający w rodzinne strony, wydaje się właściwym kandydatem - powiedział dziennikarz w rozmowie z wlokniarz.com.

KS Apator w sezonie 2023 w najlepszej żużlowej lidze świata na swoim domowym torze odniósł sześć tryumfów. Do tego trzykrotnie przegrał i raz zremisował. Co dodatkowo działa na niekorzyść torunian, to fakt, że te gorsze wyniki zawsze miały miejsce w starciach z rywalami o najwyższe cele.

Obecny brązowy medalista PGE Ekstraligi zainauguruje rozgrywki w 2024 roku 14 kwietnia od wyjazdowego spotkania z ebut.pl Stalą Gorzów. Pięć dni później podejmie na Motoarenie Fogo Unię Leszno.

Czytaj także:
Ale wiadomość od reprezentanta Polski! Od razu ruszyła lawina gratulacji
Żużel. Tyle Polonia Bydgoszcz będzie musiała zapłacić za Franciszka Majewskiego

Komentarze (9)
avatar
czardasz
9.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Żałowali na Majewskiego, ten wesprze sąsiada zza między, ha ha ha 
avatar
Nick Login
9.02.2024
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
@Corlleon: a co mają mówić zawodnicy w wywiadach? Dudek się wypowiedział, że chciałby wrócić do Falubazu ( nie mówił kiedy) i już sponsorzy focha walnęli. To wyobraź sobie, że by jeszcze mówili Czytaj całość
avatar
Nick Login
9.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Słaby trener z fartem. We Wrocławiu nic nie ugrał potem w Lesznie trafił na mega duet Smektała-Kubera, których i tak nie on wyszkolił. Gdy ich zabrakło to była kupa. 
avatar
Corlleon
9.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ten Kuźbicki coś sie przyczepił do atmosfer w zespołach. W Toruniu zawodnicy mówią ze atmosfera jest świetna i ze w innych zespołach takiej nie mieli o czym mówił Patryk czy Paweł a tez że trze Czytaj całość
avatar
Birdmen23
9.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Sra sra sra srapator,co to wogole jest ???? Ze to jeszcze nie zdechlo