W Wałbrzychu nie próżnują - ruszyły prace na torze

Na wałbrzyskim Sobięcinie wreszcie coś drgnęło. I nie chodzi tutaj o przenośnię - w tej materii nic się nie zmienia. Pragnienie, aby żużel u podnóża Sudetów zaistniał, jest nadal niezmienne. Drgnęła wreszcie, pamiętająca jeszcze czasy towarzysza Gierka, nawierzchnia byłego stadionu Victorii.

Jakub Horbaczewski
Jakub Horbaczewski

Ci z kibiców, którzy mieli już okazję ujrzeć na własne oczy, bądź zapoznać się za pośrednictwem mediów ze stadionem na wałbrzyskim Sobięcinie, zapamiętali zapewne widok ex-piłkarskiego obiektu z torem, którego szerokość nasuwała raczej skojarzenia ze speedrowerem, aniżeli sportem żużlowym. To już przeszłość. W czwartek na stadion wjechały koparki i zabrały się w iście "zielonogórskim tempie" do pracy. Z toru, którego szerokość maksymalnie wynosiła 3 metry, powstał 6-metrowej szerokości owal. Usunięto także wszystko to, czym bieżnia przez lata zarosła, a na koniec wyrównano cały tor.

To nie koniec dobrych wieści z Wałbrzycha. W najbliższy weekend (20-21 listopada) w mieście nad którym majestatycznie góruje Chełmiec ma się odbyć spotkanie o nader istotnym dla przyszłości wałbrzyskiego speedwaya znaczeniu. Gośćmi "grupy inicjatywnej" będą czołowi działacze naszej żużlowej centrali. - Swój udział potwierdzili Piotr Szymański oraz Piotr Trąbski z PZM - mówi nam Piotr Filipek, pomysłodawca spotkania. - Czekamy jeszcze na potwierdzenie przyjazdu od Andrzeja Grodzkiego. W dniu 20 listopada planujemy zorganizować konferencję prasową w której, oprócz działaczy żużlowej centrali, weźmie też udział prezydent Wałbrzycha, pan Piotr Kruczkowski - kończy działacz.

Jaki będzie temat rozmów "granatowomarynarkowych" z zapaleńcami z Wałbrzycha? Oczywiście jeden - konkretne propozycje związane z realizacją projektu. A jest o czym dyskutować. Oby tylko wsparcie ze strony miasta nie okazało się iluzorycznym i czysto propagandowym posunięciem. Na razie pozostaje się cieszyć z faktu, że dzięki już wykonanym pracom jeszcze w tym roku na Sobięcinie będą mogły odbyć się pierwsze z prawdziwego zdarzenia treningi żużlowego narybku. Na ostatnie dni listopada zaplanowano zaś rozegranie pokazowych zawodów typu speedcross, czyli połączenie motocrossu i żużla. W zamyśle, oprócz promocji sportu motorowego, mają one także na celu zainteresowanie potencjalnych sponsorów sprawą budowy toru oraz tworzenia podwalin sportu żużlowego w Wałbrzychu. Dziś możemy już zdradzić, że portal SportoweFakty.pl objął patronat medialny nad tą imprezą.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×