Żużel. Ostatni taki medal ROW-u Rybnik. Mistrza z Torunia pokonał wtedy trzy razy

WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: drużyna ROW-u Rybnik
WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: drużyna ROW-u Rybnik

W tym roku miną już 34 lata od ostatniego sezonu, w którym ROW Rybnik stanął na podium Drużynowych Mistrzostw Polski. Rok po upadku komuny zdobył srebro. Na koniec potrzebował pokonać Stal Gorzów i liczyć na przegraną Polonii Bydgoszcz.

Złote czasy dla rybnickiego żużla to przede wszystkim lata 60. Wówczas Górnik (później pod nazwą ROW) deklasował krajowe podwórko, seryjnie zdobywając najważniejsze tytuły. Ostatni raz klub ten wdrapał się na szczyt Drużynowych Mistrzostw Polski w 1972 roku. Od tamtej pory zdobył jeszcze tylko pięć medali - trzy srebrne i dwa brązowe. Wicemistrzostwo było w sezonie 1990 i raczej nikt nie zakładał, że będzie to ostatni taki sukces w ligowych zmaganiach.

Z drugiej strony Polska była właśnie w trakcie przemiany ustrojowej, a więc także zmieniał się świat sportu. Będący potęgą za czasów komunistycznych w tej dziedzinie Górny Śląsk zaczął przegrywać nie tylko w żużlu, ale i piłce nożnej. W turbulencje zaczął wpadać speedway w Rybniku, w marazmie pogrążył się w niedalekich Świętochłowicach. Medal ROW-u przed 34 laty trzeba niejako uznać za efekty pracy w poprzednich dekadach, a głównie w poprzedniej.

Rybnicka drużyna opierała się w końcu w całości na własnych zawodnikach, którzy poważnego ścigania na krajowym podwórku doświadczyli już wcześniej, w latach 1988-1989 zdobywając w DMP srebro oraz brąz. Głównymi lokomotywami byli bracia AntoniEugeniusz Skupieniowie, a także Mirosław Korbel i Adam Pawliczek. Udane występy notowali Henryk Bem czy Bronisław Klimowicz. Skład uzupełniali kolejni bracia, tj. Krzysztof i Dariusz Fliegertowie.

W 1990 wprowadzono system z rundą finałową, która była jazda w grupie mistrzowskiej (1-4) i spadkowej (5-8). ROW zajął w fazie zasadniczej trzecie miejsce, prezentując się z niezłej strony. U siebie zaliczył on jedną porażkę - przeciwko Stali Gorzów (37:53). Przed rybniczanami plasowały się w tabeli Apator Toruń i Polonia Bydgoszcz. Finalnie po mistrzostwo sięgnęła pierwsza z tych ekip, choć ciekawostką pozostaje fakt, że górnośląscy żużlowcy w tamtym roku pokonali przyszłego mistrza aż trzykrotnie. Oprócz dwóch triumfów u siebie zdeklasowali go niespodziewanie w serii finałowej w Grodzie Kopernika (56:34).

[b]ZOBACZ WIDEO: Rewelacyjne informacje od Hansena! Zdradził, kiedy wsiądzie na motocykl

[/b]

Tego nie potrafiła zrobić Polonia, której przegrana w ostatniej rundzie była potrzebna ROW-owi do wskoczenia na drugi stopień podium. Drugim warunkiem było zrewanżowanie się Stali, która nie miała już szans na medal. I w niedzielę 23 września 1990 spełnił się najkorzystniejszy dla rybniczan scenariusz. Rozgromili oni u siebie gorzowian, a Apator pokonał w derbach Polonię (51:39). Nie bez znaczenia były w tym wszystkim punkty biegowe (patrz tabela).

ROW mistrzostwo z rywalem z Torunia przegrał o sześć punktów, czyli de facto o trzy wygrane spotkania. Na swoim torze był bardzo mocny, za to brakowało sukcesów na wyjazdach. Apator za to był w delegacjach zdecydowanie najmocniejszy i to zaważyło o złocie dla niego.

Wspominane wicemistrzostwo pozostaje ostatnim takim osiągnięciem speedwaya w Rybniku. Kolejne powroty do elity kończyły się niemal zawsze natychmiastowym spadkiem. Zresztą ROW już w 1991 zleciał z ligi, by rok później awansować, ale zarazem zachłystując się workiem pieniędzy Romana Niemyjskiego, który ściągnął do klubu indywidualnego mistrza świata Jana Osvalda Pedersena. Po biznesmenie została spalona ziemia i w konsekwencji odejść z macierzy musieli np. Skupieniowie. Niedługo potem zawiązała się sekcja pod nazwą RKM i ona też wychowała niejednego utalentowanego zawodnika. O sukcesach w elicie można było jednak tylko marzyć, bo głównym problemem cały czas pozostawały ograniczone finanse.

Wynik meczu (za: speedwayw.pl):

ROW Rybnik - 61
9. Antoni Skupień - 10+1 (3,2*,1,3,1)
10. Eugeniusz Skupień - 13+2 (2*,3,3,2*,3)
11. Dariusz Fliegert - 14 (3,3,2,3,3)
12. Krzysztof Fliegert - 2 (1,-,-,1,0)
13. Bronisław Klimowicz - 9+2 (3,1*,-,3,2*)
14. Henryk Bem - 5+2 (1,-,2*,-,2*)
15. Mirosław Korbel - 5+1 (2*,3,d)
16. Adam Pawliczek - 3+1 (2,1*)

Stal Gorzów - 29
1. Krzysztof Okupski - 1 (d,0,-,-,1)
2. Mirosław Daniszewski - 5+1 (1,-,1,1,2*)
3. Piotr Paluch - 11 (d,3,2,3,2,1)
4. Marek Hućko - 3 (2,0,0,1,0)
5. Jarosław Gała - 9 (2,1,1,0,2,3)
6. Krzysztof Grzelak - 0 (w)
7. Ryszard Franczyszyn - 0 (0,0)
8. Jarosław Łukaszewski - 0 (0,0,d)

Sędzia: Józef Musiał
NCD: 68,87 s. - uzyskał Eugeniusz Skupień (ROW) w biegu 8.

Tabela 1. Ligi w sezonie 1990:

L.p.DrużynaMeczePunktyZRP+/-
1. Apator Toruń 20 28 14 0 6 +62
2. ROW Rybnik 20 22 11 0 9 +162
3. Polonia Bydgoszcz 20 22 11 0 9 +136
4. Stal Gorzów 20 16 8 0 12 -132
5. Motor Lublin 20 23 11 1 8 +82
6. Unia Leszno 20 21 10 1 9 -39
7. Falubaz Zielona Góra 20 14 7 0 13 -123
8. Stal Rzeszów 20 14 7 0 13 -148

CZYTAJ WIĘCEJ:
Wymowna statystyka w GP. Ponad połowa zawodników edycji 2024 nie wygrała turnieju
Mecz perfekcyjny. Tak osłabiona Unia zmiażdżyła GKM i pokazała, że jest poza zasięgiem

Komentarze (2)
avatar
Asphodell
16.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Byłem na tych meczach. Miał na nas ROW jakiś patent. Dziwna niemoc ogarniała naszych. Co prawda Rybnik miał ciekawą pakę, ale jednak takie wtopy wprawiały nas w zdumienie. 
avatar
Corrbell
16.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Warto jeszcze dodac ze w wygramym meczu na wyjezdzie w Toruniu( przyszly Mistrz Polski)M.Korbel zrobil komplet 15 punktow..Nikt z rybnickiego klubu juz pozniej tego nie powtorzyl..