Żużel. Rafał Dobrucki ocenił szansę Platinum Motoru. Nie ma wątpliwości

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Rafał Dobrucki
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Rafał Dobrucki

Platinum Motor Lublin staje przed realną szansą, by trzeci rok z rzędu sięgnąć po tytuł Drużynowego Mistrza Polski. Eksperci nie mają wątpliwości, co do tego, że tak się stanie. O plusach mówi też otwarcie Rafał Dobrucki.

W ostatnich tygodniach Marek Cieślak, Kamil Cieślar, Władysław Komarnicki, Tomasz Lorek oraz Ireneusz Maciej Zmora wytypowali dla WP SportoweFakty, końcową kolejność PGE Ekstraligi w sezonie 2024. Nasi eksperci byli zgodni i każdy z nich uważa tak samo - Platinum Motor Lublin zostanie mistrzem Polski po raz trzeci z rzędu.

- Na pewno siła rażenia aktualnych mistrzów Polski wciąż będzie bardzo duża, a celem kolejne złoto - mówił Rafał Dobrucki w rozmowie z klubowymi mediami Włókniarza.

Przypomnijmy, że z Platinum Motorem Lublin pożegnał się Jarosław Hampel, który zwolnił seniorskie miejsce Dominikowi Kuberze. Jego rolę u24 przejmie Mateusz Cierniak, a jedyną nową twarzą jest Wiktor Przyjemski.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Gośćmi: Dowhan, Krawczyk, Baron i Jaźwiecki

- Formacja seniorska wygląda imponująco, a młodzieżowa wcale nie gorzej. Do utalentowanego Bartosza Bańbora dołączył Wiktor Przyjemski, który był najlepszy na zapleczu PGE Ekstraligi. Przewiduję, że ten zawodnik udźwignie debiut w najwyższej klasie rozgrywkowej, choć na pewno nie będzie to zadanie proste. Ma jednak na tyle dużo doświadczenia i umiejętności, że jako junior może być jednym z najlepszych, a pewnie urwie wiele punktów także seniorom - dodał selekcjoner reprezentacji Polski.

Dobrucki nie ukrywa, że atutem lubelskiej ekipy jest obiekt przy Alejach Zygmuntowskich. Charakteryzuje się długimi prostymi, które pozwalają na bicie rekordów prędkości, a takie owale preferuje kilku znakomitych żużlowców. Handicap stanowi również sama nawierzchnia.

- Choć wiemy, że położenie obiektu nastręcza wielu problemów, zwłaszcza na początku sezonu. Z uwagi na podmokły teren, przygotowanie nawierzchni po zimie często się opóźnia. Cierpią na tym zawodnicy, ponieważ nie mają wielu okazji do odbycia treningów - skomentował.

Czytaj także:
1. Wzbudził zainteresowanie klubów PGE Ekstraligi
2. Zawodnik Cellfast Wilków Krosno mówi wprost

Źródło artykułu: WP SportoweFakty