Podpisów liderów drużyny Grzegorza Walaska, Rafała Dobruckiego i Grzegorza Zengoty (który musi parafować aneks finansowy) wciąż nie ma, ale jak w rozmowie z portalem SpotoweFakty.pl przyznał rzecznik prasowy Falubazu, Marek Jankowski - Jeżeli chodzi o Dobruckiego, to jakieś konkrety, o ile będą, to najwcześniej we wtorek. Z Grzegorzami rozmowy były prowadzone w poniedziałek i ja uważam, że wszystko jest na dobrej drodze.
Dały się ostatnio słyszeć głosy, że klub jest mocno zainteresowany tajemniczym młodzieżowcem. - Żadnych konkretów nie będzie aż do momentu finalizacji rozmów. Wiadomo, że planujemy wzmocnić drużynę. Naszym celem jest skompletować ten zespół, który mamy i dodatkowo go uzupełnić. Jeżeli drużyna będzie wzmocniona o juniora, to będzie to dla nas super idealna sytuacja. W odróżnieniu od niektórych ośrodków w Polsce, my chcemy mówić o faktach, a nie o tym, że na przykład pan Gapiński czy pan Pedersen wspaniale się wyrażają o klubie i że zawsze chcieli w nim jeździć. Poinformujemy dopiero o tym, co już będzie zrobione - zaznaczył Marek Jankowski.
Jak się dowiedzieliśmy, do spotkania z owianym tajemnicą juniorem rzeczywiście doszło. I nie była to bynajmniej towarzyska pogawędka. - Ta rozmowa nie była przy kawie, była bardzo konkretna. Przez kilkadziesiąt minut nikt nie przeszkadzał zawodnikowi i prezesowi Dowhanowi - przyznał rzecznik klubu.
Skoro Martin Vaculik w ogóle nie leży w kręgu zainteresowań klubu, a z Emilem Sajfutdinowem nie są prowadzone żadne rozmowy, to kim jest ów tajemniczy młodzieniec, mający stanowić wzmocnienie składu aktualnych Drużynowych Mistrzów Polski?