Zawodnicy ebut.pl Stali Gorzów rywalizację w rundzie zasadniczej PGE Ekstraligi rozpoczną 14 kwietnia domową konfrontacją z KS Apatorem Toruń. Ich pierwszy rywal wrócił właśnie z obozu w Hiszpanii, gdzie spędził wiele godzin na motocyklach crossowych oraz pokonał dziesiątki kilometrów na rowerze.
Gorzowianie na zgrupowanie udali się z początkiem marca. Jednak w porównaniu do innych ekstraligowców nie obrali za cel ciepłej Hiszpanii, a słowacką Zarnovicę. Wyjazd ten ma być połączony z integracją, ale i pierwszymi treningami w ojczyźnie Martina Vaculika.
- Zaczyna się najważniejszy czas, w którym zaczniemy coś robić - przyznał trener Stali Stanisław Chomski w rozmowie z Radiem Gorzów.
Zespół pojawił się na Słowacji w komplecie. Oprócz Vaculika są również Anders Thomsen, Oskar Fajfer i Szymon Woźniak, czy nowy nabytek zespołu Jakub Miśkowiak. Pojechali tam także Oskar Paluch i zawodnicy z zespołu do 24. roku życia - Mathias Pollestad, Villads Nagel, Sebastian Mayland i Michael West.
- Celem obozu jest też integracja. Nie może być tak, że zawodnicy U24 mają sporadyczny kontakt ze starszymi kolegami, bo część z nich ma z czasem szansę zaistnieć w pierwszej drużynie. Chcemy im pokazać, że to są wzorce i że warto ich naśladować - dodał Chomski.
Czytaj także:
1. Żużel doczeka się reprezentanta Japonii? "Byłbym bardzo szczęśliwy"
2. Zawiodła ich postawa Niemców. "Trochę nie fair"
ZOBACZ WIDEO: Koniec kariery, spokój czy nowy impuls. Czego potrzebuje Tai Woffinden?