Dobre warunki atmosferyczne w styczniu oraz w lutym sprawiły, że udało się odjechać pierwsze treningi m.in. w Wielkiej Brytanii, we Francji, czy w Niemczech. Premierowe jazdy zaliczył również na chorwackiej ziemi Maciej Janowski, a motocykle zawarczały również w Rzeszowie.
Początek marca sprawił, że znacznie tłoczniej zrobiło się na żużlowych obiektach. W sobotę sezon zainaugurowano na obiekcie im. Floriana Kapały w Rawiczu, gdzie pojawili Norbert Kościuch (Polonia Piła) oraz ekipa H. Skrzydlewska Orła Łódź: Mateusz Bartkowiak, Tomasz Gapiński, Oliver Berntzon, Daniel Kaczmarek i Aleksander Grygolec.
Inauguracyjna jazda odbyła się również w Częstochowie, gdzie z dobrych warunków torowych skorzystała młodzież, która nie przebywa w Calpe na obozie. Swoje pierwsze okrążenia zaliczyli m.in. Szymon Wolski, czy Bartosz Śmigielski. Na torze można było również zobaczyć Sebastiana Ułamka i Norberta Krakowiaka.
ZOBACZ WIDEO: "Awaria transmisji". Ludzie przecierali oczy ze zdumienia
W Lginiu trenował za to Mateusz Dul, który premierowe jazdy zaliczył jednak na niemieckim owalu w Miśni. U naszych zachodnich sąsiadów w pierwszą sobotę marca jeżdżono w Neuenknick, gdzie pojawiło się m.in. rodzeństwo Sijbesma oraz Julian Bielmeier.
Tłoczno było również w parku maszyn jedynego obiektu żużlowego w Chorwacji. Gmina Donji Kraljevec gościła tego dnia Benjamina Basso, Kaia Huckenbecka, czy Maxa Dilgera i Erika Bachhubera. W miejscu, gdzie za 56 dni odbędzie się inauguracja mistrzostw świata trenowali również: Ashton Boughen, Sebastian Koessler, Michael Haertel, Tilen Bracko oraz Valentin Grobauer.
W sobotę żużlowców powitała również słoweńska Lendava. Tam kółka kręcił najlepszy junior kraju Anże Grmek oraz Niemka Patricia Erhart.
Czytaj także:
1. Żużel doczeka się reprezentanta Japonii? "Byłbym bardzo szczęśliwy"
2. Zawiodła ich postawa Niemców. "Trochę nie fair"