W chwili obecnej "Woffy" reprezentuje barwy czołowych klubów w najwyższych klasach rozgrywkowych w Polsce, Szwecji oraz Wielkiej Brytanii. Początki kariery młodego żużlowca miały jednak miejsce w jego rodzinnym Scunthorpe, gdzie w latach 2006-2007 bronił on barw miejscowych Skorpionów, ścigających się wówczas w najniższej lidze na Wyspach - Conference. - Dzika karta dla Taia to korzyść nie tylko dla niego samego, ale i dla całego Scunthorpe. My wciąż czujemy, że on jest jednym z nas - tu się urodził, tutaj ma rodzinę i w tym mieście mieszka. Wszyscy jesteśmy bardzo dumni z Taia - powiedział Rob Godfrey, promotor Scunthorpe Scorpions.
Pierwsze treningi 19-letniego dziś jeźdźca nie były zbyt udane, ale włodarze Skorpionów od razu zauważyli, że mają do czynienia z wielkim talentem. - Kiedy Tai po raz pierwszy przyszedł na trening, to kompletnie nic o nim nie wiedziałem. W czasie pierwszego przejazdu po torze uderzył w ogrodzenie i zniszczył 10 paneli. Widziałem jednak jak rywalizował z innymi chłopakami i wtedy dotarło do mnie, że ten dzieciak coś w sobie ma. Tai na motocyklu prezentował się niezwykle naturalnie - dodał Godfrey.
"Woffy" zapowiedział, że jego celem w debiutanckim sezonie w Grand Prix jest zajęcie miejsca w pierwszej ósemce Indywidualnych Mistrzostw Świata. - To niesamowite, że Tai dostał się do cyklu tak szybko. On jest młody, ma wielki talent i sztab doświadczonych ludzi za sobą. Ten chłopak ma potencjał, żeby w przyszłości zostać mistrzem świata - zakończył promotor Skorpionów.
Tai Woffinden w sezonie 2009 w Polsce był zawodnikiem Włókniarza Częstochowa, z którym wywalczył brązowy medal Drużynowych Mistrzostw Polski. Największym sukcesem młodego Brytyjczyka jest 4. miejsce w tegorocznym finale Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów, który odbył się na torze w chorwackim Gorican.