W trakcie giełdy transferowej w Polonii Piła doszło do paru ważnych zmian. Przede wszystkim zdecydowano się na przebudowę zespołu - odeszło kilku zawodników, ale i ten, który scalał ją w całość, czyli Hans Nielsen. W klubie nie ukrywają, że głównym powodem zakończenia tej współpracy były sprawy finansowe.
Nielsena w roli trenera zastąpi Norbert Kościuch, któremu będzie pomagał Tomasz Gapiński. - Jeśli ktoś mówił, że ze względu na tych dwóch nasz skład nie jest perspektywiczny, to ja powiem, że bardziej perspektywiczny być nie może. W końcu jeden ze starszych zawodników będzie trenerem, a drugi kapitanem i będzie mu pomagał. Założenie jest takie, że ten z panów, który szybciej skończy karierę, będzie szkoleniowcem w 2026 - przyznał prezes Polonii, Dariusz Pućka w rozmowie z polskizuzel.pl.
Poza wspomnianym duetem w pilskich barwach będą występowali również Adrian Cyfer, Krzysztof Sadurski, a także dwaj Duńczycy - Jonas Seifert-Salk i Villads Nagel. Także i tutaj finanse były kluczowe przy rozmowach. Jednak nie tylko.
ZOBACZ WIDEO: Włókniarz może spaść z PGE Ekstraligi. Cieślak zaniepokoił kibiców
- Chcieliśmy mieć ludzi stąd, żeby mogli jak najczęściej spotykać się na stadionie, żeby był czas na spokojne treningi. Z tej grupy, którą mamy, tylko Seifert-Salk będzie rzadziej, choć i on ma bazę w Pile. Dodam, że z tego wspólnego trenowania ma wyjść to, że nasz tor stanie się twierdzą nie do zdobycia. Ta liga łatwa nie będzie, bo każda z polskich ekip jest mocna i liczy na finał, więc atut toru może mieć decydujące znaczenie - dodał Pućka.
Skład uzupełniają młodzieżowcy - Hubert Gąsior i Jakub Żurek. W Pile trwają poszukiwania jeszcze dwóch zawodników, którzy będą występowali w Drużynowych Mistrzostwach Polski Juniorów, ale jednocześnie powalczą o główny skład.