Żużel. Szósta "trójka" Janowskiego tą najważniejszą. To była twarda walka w finale [WIDEO]

WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Maciej Janowski triumfujący w GP Szwecji w 2018 roku
WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Maciej Janowski triumfujący w GP Szwecji w 2018 roku

W 2018 roku miał miejsce pierwszy z dwóch turniejów Grand Prix w historii tego cyklu, który odbywał się w Hallstavik. Szwedzka runda okazała się wtedy niezwykle udana dla Macieja Janowskiego. W finale Polak pokonał przyszłych medalistów.

Po tym, jak zaprzestano organizacji turniejów w ramach Indywidualnych Mistrzostw Świata na Friends Arenie w Solnej pod Sztokholmem, promotorzy wpadli na pomysł, aby włączyć do kalendarza Grand Prix inną szwedzką lokalizację. Wybór padł na Hallstavik, gdzie w latach 2018-2019 odbyły się dwie rundy, podczas których nie zabrakło dobrego ścigania. Obiekt i tak był doskonale znany uczestnikom, w końcu od lat w najwyższej lidze w tym kraju ściga się miejscowa Rospiggarna.

Pierwsze w historii zawody na HZ Bygg Arena okazały się bardzo udane dla dwójki Polaków. W finale znaleźli się bowiem Maciej Janowski i Bartosz Zmarzlik, których przeciwnikami w decydującej odsłonie byli Tai Woffinden i Fredrik Lindgren. Jak pokazały kolejne tygodnie, to właśnie ta czwórka zawodników zajęła pierwsze cztery miejsca na koniec całych mistrzostw, choć w dokładnie odwrotnej kolejności niż było to w Hallstavik.

Wyścig finałowy, mimo że pozbawiony licznych mijanek, był mocno energetyczny i z pewnością nie można było tracić zawodników z pola widzenia, bo w każdej chwili, mogło się coś wydarzyć. Startujący z pierwszego pola Janowski od razu wysforował się na prowadzenie i przytomnie zablokował napędzającego się pod bandą Woffindena, a potem jeszcze pilnował jadącego konsekwentnie przy krawężniku Lindgrena.

Rywale wobec takiej postawy polskiego jeźdźca musieli pożegnać się z marzeniami o zwycięstwie w GP Szwecji. Zresztą postawa Janowskiego w Hallstavik była imponująca. Turniej zaczął od zera, by... wygrać wszystkie pozostałe sześć biegów. Jego triumf był więc w pełni zasłużony. Zmarzlik natomiast nie zraził się nieudanym początkiem finału i na dystansie przedarł się przed Woffindena, też meldując się na podium.

Zobacz triumf Janowskiego w finale GP Szwecji w Hallstavik w 2018 roku:

CZYTAJ WIĘCEJ:
Niespodziewany atak Słoweńca! Lindgren musiał czuć się mocno zaskoczony [WIDEO]
Tasowanie się na dystansie Dudka i Pawlickiego. Dali kibicom wiele rozrywki [WIDEO]

Komentarze (1)
avatar
Don Ezop Fan
11.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Piekny to byl final, nie zapomne go nigdy. Czekanski plakal w parkingu w boksie Macka, pozniej na podium pil szampana. Szkoda, ze Magik w tym roku nie startuje w GP, bo takich obrazkow byloby d Czytaj całość