Żużel. Tym kierował się budując drużynę. Takich meczów oczekują w Rybniku

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Krzysztof Mrozek, prezes PGG ROW-u Rybnik
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Krzysztof Mrozek, prezes PGG ROW-u Rybnik

Innpro ROW Rybnik ma realną szansę włączyć się do walki o awans do PGE Ekstraligi. Krzysztof Mrozek w rozmowie z ekstraliga.pl przyznał, jakich meczów oczekuje w tym roku przy ulicy Gliwickiej.

Do sporej przebudowy doszło w składzie Innpro ROW-u Rybnik w listopadowym okienku transferowym. W podstawowym składzie zostali Brady Kurtz, Patrick Hansen oraz młodzieżowcy. Nowymi twarzami zostali z kolei Jakub Jamróg, Grzegorz Walasek, Rohan Tungate i Norick Bloedorn.

Czym kierowano się przy budowie takiego składu? - Wiedzą i możliwościami finansowymi. Chcieliśmy zbudować mocny skład, ale na miarę naszego portfela - przyznał Krzysztof Mrozek w rozmowie z ekstraliga.pl.

W ostatnim czasie nowym nabytkiem został również Maksym Borowiak, którego wypożyczono z leszczyńskiej Unii.

- Wypożyczenie Maksyma utrzymywane było w tajemnicy nie ze względu na trudności, ale aby informacja nie wypłynęła do mediów. Rzeczywiście transfer ostatecznie był dopięty dopiero na kilka dni przed prezentacją. Rozmowy rozpoczęły się dużo wcześniej, ale kiedy w grę wchodzą pieniądze, trzeba wówczas negocjować, co też robiliśmy. Jestem bardzo zadowolony z przebiegu tych negocjacji i dziękuję jeszcze raz Fogo Unii Leszno za profesjonalizm - skomentował działacz z Rybnika.

Innpro ROW uchodzi za jedną z ekip, która w tym roku realnie może myśleć o awansie do PGE Ekstraligi. - Chcemy organizować dobre widowiska - mecze na styku, aby wywoływały duże emocje u kibiców. Nie będę ukrywał, że chcielibyśmy awansować. W sporcie przecież chodzi o osiąganie jak najwyższych celów, niemniej jednak to zależy od wielu czynników - mówił.

ZOBACZ WIDEO: Być albo nie być. Sezon prawdy dla Przemysława Pawlickiego

Czytaj także:
1. Obejrzą debiut Pedersena w nowym zespole za darmo
2. Kolejna liga odsłoniła karty. Bez dwóch największych gwiazd i z 52-letnim weteranem

Źródło artykułu: WP SportoweFakty