Na dużym torze przez ostatnie tygodnie trwały prace związane z odwodnieniem liniowym. Do tego w Gdańsku panowała niesprzyjająca aura. W końcu w czwartek, 28 marca odbył się pierwszy trening. Na tor wyjechało trzech juniorów - Miłosz Wysocki, Eryk Kamiński i Bartosz Tyburski.
- Ze względu na pogodę przyszło nam trochę czekać na ten wyjazd w stosunku do pierwotnych planów. W Gnieźnie też się za wiele nie najeździłem, więc przebierałem nogami, podobnie jak reszta chłopaków. Fajnie, że wreszcie się udało. Nawierzchnia sprawuje się dobrze. Na pierwszy rzut oka, nie czuję różnicy w stosunku do tego, co było przed instalacją odwodnienia liniowego i nowego krawężnika - powiedział Eryk Kamiński, który tuż przed żużlową inauguracją skończy 16 lat i będzie uprawniony do jazdy w lidze.
Gdańszczanie kolejne treningi na swoim torze przeprowadzą 2 i 4 kwietnia - początek zajęć o godzinie 13:00. Na 3 kwietnia jest natomiast zaplanowany sparing w Lesznie. - Cieszę się, bo w przeciwieństwie do seniorów, nasza młodzież nie miała okazji do jazdy. Po ciężkich bojach doprowadziliśmy w czwartek ten tor do ładu i mam nadzieję, że pogoda będzie już tylko łaskawa. Chcielibyśmy skoncentrować się na przygotowaniach, a nie na śledzeniu prognozy pogody - zaznaczył Eryk Jóźwiak, menedżer Energi Wybrzeża Gdańsk.
ZOBACZ WIDEO: Wywiady pomiędzy biegami. Czy w przyszłości znikną z transmisji?
Mini tor przechodził w ostatnich tygodniach różne zmiany - oprócz prac torowych, przy pomocy sponsorów oraz rodziców trwały prace nad poprawą infrastruktury. Również w czwartek zawodnicy Orlen Akademii Sportu Wybrzeże Gdańsk wyjechali na tor. W zajęciach wzięło udział pięciu zawodników - jeden mający licencję miniżużlową i czterech, którzy w najbliższych miesiącach mają podchodzić do egzaminów. Zgodnie z planami, zajęcia na mini torze mają się odbywać dwa razy w tygodniu. Sukcesywnie w zajęciach będą brali udział kolejni młodzi adepci.
Czytaj także:
Jest decyzja w sprawie Unii Tarnów
Gwiazda PGE Ekstraligi kontuzjowana