Działacze Polonii Piła zbudowali w listopadzie skład, który pozwalał realnie myśleć o walce o finał Krajowej Ligi Żużlowej. Pierwszy krok w tym kierunku wykonano w inauguracyjnej rundzie, kiedy to do Grodu Staszica zawitał Kolejarz Opole. Pilanie rozprawili się z przeciwnikiem, wygrywając 54:36.
- To był dobry debiut nie tylko dla mnie, ale całego zespołu. Mamy za sobą kilka treningów oraz sparing. Mocno pracowaliśmy z obsługą toru nad jego przygotowaniem. Chcieliśmy tor dobry do ścigania, ale żeby był naszym atutem. Tak też się stało, więc wielkie podziękowania dla toromistrza. 22 stopnie, słońce i ciepły dzień, a mimo to tor się aż tak mocno nie kurzył - mówił po meczu menedżer gospodarzy Hans Nielsen.
Po spotkaniu najwięcej mówiło się nie o liderach, a o młodzieżowcach. Ci dorzucili do dorobku dziesięć punktów, a szczególnie dobrze wypadł Tobiasz Jakub Musielak, który wygrał wyścig młodzieżowy, a następnie z Wiktorem Trofimowem pokonali podwójnie duet Emil Breum - Paweł Miesiąc.
ZOBACZ WIDEO: Wyjątkowe podejście Jacka Holdera. "Uwielbiam je"
- Bardzo dobrze rozpoczęli zawody, Tobiasz wygrał nawet dwa biegi. Jestem pewien, że będzie naszym mocnym punktem. Błażej też się pokazał z dobrej strony, z kolei Konrad Pawłowski i Dawid Grzeszczyk czekają na swoją szansę. Jest długa droga przed nimi, a punkty każdego zawodnika liczą się tak samo - dodał.
Prym w pilskim zespole wiedli Adam Ellis (12+1) oraz Jonas Jeppesen (10+1), a swoje dorzucili również Norbert Kościuch (9+1) i Wiktor Trofimow (9+1). Jedynym zawodnikiem, który mógł rozczarował był Jonas Knudsen (4).
- Dobrze widzieć Adama i Jonasa w dobrej formie. Norbert też pokazał się przyzwoicie. Na nich mogę polegać, choć wiem, że jednego dnia - jeden, a innego drugi będzie lepszy. Wszyscy muszą być jednak kluczem do tego, aby wygrywać mecze - skomentował Nielsen.
Czytaj także:
1. Te zawody na pewno odbędą się w Świętochłowicach
2. Zawodnik Wilków sprawdził się na tle światowej czołówki