Żużel. Tai Woffinden szczerze o sparingach. Tak ocenił ich przydatność

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Tai Woffinden
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Tai Woffinden
zdjęcie autora artykułu

Betard Sparta Wrocław odjechała kilka sparingów przed startem PGE Ekstraligi w sezonie 2024. Cała drużyna spisywała się nieźle. Entuzjazm hamuje jednak Tai Woffinden, który zaznacza, że nie ma sensu wyciągać wniosków z tych meczów.

Betard Sparta Wrocław już w piątek o godzinie 18:00 rozpocznie swój sezon w PGE Ekstralidze. Jej pierwszym przeciwnikiem będzie NovyHotel Falubaz Zielona Góra, a mecz odbędzie się na stadionie Olimpijskim.

Ekipa będzie zdecydowanym faworytem tego spotkania. Drużyna z województwa dolnośląskiego zresztą nieźle prezentowała się w sparingach. Tai Woffinden zaznacza jednak, że nie ma sensu wyciągać wniosków z tych potyczek, ponieważ były to tylko testy przed ligą.

- To dla nas jedynie kolejna szansa, by rozwiązać niektóre problemy w sprzęcie. Możliwe, że dla juniorów jest to bardziej pożyteczna lekcja i będą mieli dzięki temu lepszy początek sezonu. Aczkolwiek niewiele to powie zawodnikom regularnie ścigającym się w zawodach na wysokim poziomie - powiedział Brytyjczyk w rozmowie na kanale YouTube "Speedway Ekstraliga" po jednym z meczów testowych.

ZOBACZ WIDEO: Tai Woffinden nie ma wątpliwości. Mocny głos na temat współczesnych torów[url=/admin/wideo/47695]

[/url]

Na temat jazdy młodzieżowców wypowiedział się także Dariusz Śledź. Ci prezentowali się różnie w okresie przygotowawczym. Lepsze występy z gorszymi przeplatał Jakub Krawczyk. Nieźle spisywał się Kacper Andrzejewski, a pozytywnie zaskoczył Marcel Kowolik. Z najsłabszej strony pokazał się z kolei Filip Seniuk.

- Ci młodzi zawodnicy chyba dają z siebie wszystko i najpewniej możemy być zadowoleni z ich postawy. Oczywiście nie będziemy wywierać na nich presji wyników, a już na pewno na początku sezonu. Jednakże pokazali się z bardzo dobrej strony - przyznał szkoleniowiec Betard Sparty Wrocław.

Maciej Janowski za to nie ukrywał, że przed startem rozgrywek szukał jazdy i wydaje mu się, że wraz ze swoim teamem idzie w dobrą stronę. Cały czas miał pewne problemy ze startami, ale mimo wszystko były one zdecydowanie lepsze niż w zeszłym roku.

Czytaj także: - Żużel. Gwiazdy PGE Ekstraligi śrubują wielkie wyniki. Jubileuszowy sezon Janusza Kołodzieja - Żużel. Mistrz świata wydał 1,5 mln zł. Tak Polska utrzymuje dyscyplinę [OPINIA]

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
Don Ezop Fan
12.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W tym sezonie przy nieobecnosci Macka w GP Woffi zdobedzie IMS. Don Bartolo Czekanski zalozyl sie o to ze Zbyszkiem Lechem i postawil na to swoja "chinke".