Żużel. Nie zamierza grzać ławy. Konkretny cel zawodnika Innpro ROW-u Rybnik

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek /  Na zdjęciu: Kacper Tkocz
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Kacper Tkocz

Kacper Tkocz jest jednym z młodzieżowców Innpro ROW-u Rybnik. Wychowanek ekipy z Górnego Śląska zamierza walczyć o skład i pomóc zespołowi w rywalizacji o awans do PGE Ekstraligi.

Wypożyczenie Maksyma Borowiaka z Fogo Unii Leszno do Innpro ROW-u Rybnik spowodowało, że w młodzieżowej hierarchii zespołu Antoniego Skupienia doszło do małej roszady.

Kacper Tkocz stracił pewne miejsce i teraz musi podjąć rękawicę, by najpierw wywalczyć sobie przepustkę do startów w Metalkas 2. Ekstralidze.

- Myślę, że na motocyklu złapałem luz już przy pierwszym wyjeździe na tor. Chciałbym w sezonie jeździć regularnie jako podstawowy młodzieżowiec i nie mam zamiaru siedzieć na ławce rezerwowych. Transfer Maksyma Borowiaka jest dla nas motywacją do progresu - powiedział junior w rozmowie z ekstraliga.pl.

ZOBACZ WIDEO: Brutalna opinia o finale Złotego Kasku. Co się stało w Opolu?

W sobotę Innpro ROW Rybnik zainauguruje rozgrywki Metalkas 2. Ekstraligi. Ślązacy udadzą się do Poznania na starcie z tamtejszym #OrzechowaOsada PSŻ-em. Tkocz znalazł się w awizowanym składzie pod numerem szóstym. Jakie oczekiwania ma względem tego sezonu mieszkaniec Żor?

- Nie mam konkretnych założeń na zbliżający się sezon, ale chciałbym przede wszystkim za każdym razem dokładać się punktowo do wyniku drużyny - dodał.

Kacper Tkocz podjął się wskazania zespołów, które awansują do finału na zapleczu PGE Ekstraligi, ale i spadną do Krajowej Ligi Żużlowej. W gronie dwóch najlepszych ekip widzi oczywiście Innpro ROW oraz Arged Malesę Ostrów. Do spadku - Energa Wybrzeże Gdańsk lub H. Skrzydlewska Orzeł Łódź.

Czytaj także:
1. Dołomisiewicz wrócił do żużla. Związał się z zawodnikiem z PGE Ekstraligi
2. Nowa klasa pojemnościowa stała się faktem

Komentarze (0)