Innpro ROW Rybnik jest jednym z faworytów do awansu do PGE Ekstraligi. Podopieczni Antoniego Skupienia rozpoczęli z wysokiego "C", bo od dwóch zwycięstw - w Poznaniu oraz na własnym torze przeciwko Arged Malesie Ostrów.
Mimo dobrych wyników trener rybnickiego zespołu ma pewien ból głowy. Chodzi o formację młodzieżową, a konkretnie o Maksyma Borowiaka. Junior sprowadzony z Fogo Unii Leszno miał robić różnicę w Metalkas 2. Ekstralidze, a jak na razie rozczarowuje. W pięciu wyścigach tylko raz zapunktował.
Nic dziwnego, że kibice domagają się zmiany i szansy dla Pawła Trześniewskiego. - Patrząc na potencjał tej ekipy, musimy zrobić wszystko, aby wywalczyć awans do ekstraligi. Musimy przeanalizować postawę naszych juniorów. Być może Paweł dostanie szansę na jazdę od początku w starciu z Rzeszowem - powiedział Skupień w rozmowie z enowiny.pl.
Trener Innpro ROW-u Rybnik nie ukrywał, że szczególnie zadowolony był z występu Grzegorza Walaska. Doświadczony żużlowiec w Poznaniu w trzech startach nie wywalczył punktu, a w sobotę pomylił się tylko raz. Bardzo szybki był również Jakub Jamróg, któremu szansę na komplet odebrał... klubowy partner (więcej o tym TUTAJ).
A już niedługo kolejny mecz. - We wtorek czeka nas bardzo ciężkie spotkanie, nie możemy lekceważyć tego rywala, mają w składzie Pedersena, Pieszczka, który na pewno będzie się chciał pokazać tutaj z jak najlepszej strony - dodał trener Skupień.
Czytaj także:
1. Sajfutdinow nie ma wątpliwości
2. O jego wyczynie mówili na całym świecie
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Hampel, Tarasienko, Birkemose i Gajewski