Żużel. Trudny początek sezonu dla wielkiego talentu. Trener mówi wprost

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Zawodnik Arged Malesy Ostrów
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Zawodnik Arged Malesy Ostrów

Przed sezonem wydawało się, że ostrowska para juniorów nie będzie mieć sobie równych w rozgrywkach Metalkas 2. Ekstraligi. Sebastian Szostak co prawda zachwyca, ale poniżej oczekiwań spisuje się jego młodszy brat Gracjan.

Jest to o tyle dziwne, że jeszcze rok temu wydawało się, że to właśnie Gracjan ma większy talent od swojego brata i niedługo może zacząć robić wielką karierę. Zderzenie z rzeczywistością jest jednak w jego przypadku brutalne, a pierwszych meczów w dorosłych rozgrywkach na pewno nie zaliczy do udanych. Po trzech meczach wychowanek Arged Malesa Ostrów ma zaledwie cztery zdobyte punkty.

Zawodnik słabo prezentuje się także na tle rówieśników, a w ostatnim teście na PGE Narodowym zdobył tylko trzy punkty, pokonując w sześciu biegach jedynie Franciszka Majewskiego. Jego postawę na początku sezonu dość bezpośrednio komentuje trener Mariusz Staszewski.

- Gracjan w środę na PGE Narodowym nie pojechał tego, co potrafi. Zresztą podobnie jak we wcześniejszych meczach. Akurat teraz trudniej nam idzie i musimy przeczekać ten okres. Mówiąc wprost - Gracjan ma dołek formy - przyznaje wprost trener ostrowskiej drużyny, Mariusz Staszewski.

Już na początku sezonu szkoleniowiec sygnalizował możliwe problemy młodego zawodnika, dlatego też dawał mu więcej szans w sparingach. - To pierwszy rok, kiedy może jeździć z seniorami. To też go usztywnia. Trzeba być cierpliwym - dodawał wtedy.

Już w piątek o godz. 20.30 drużyna z Ostrowa zmierzy się na własnym torze z Texom Stalą Rzeszów. Nawet biorąc pod uwagę słabszą formę Gracjana Szostaka, gospodarze są zdecydowanym faworytem.

ZOBACZ WIDEO: Lebiediew szczery do bólu. "Nie umiem tam jeździć"

Czytaj więcej:
Wybrzeże jako jedyne zapłaci kary
Nowość wpłynie na walkę o medale IMŚ?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty