Żużel. Sajfutdinow bohaterem. Pawlicki z przełamaniem

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow
zdjęcie autora artykułu

Emil Sajfutdinow poprowadził Ipswich Witches do zwycięstwa w półfinale Premiership Knock-Out Cup przeciwko Birmingham Brummies (46:44). Udany występ zaliczył Piotr Pawlicki, który na to spotkanie został przesunięty do rezerwy.

W półfinale Premiership Knock-Out Cup Birmingham Brummies musieli radzić sobie bez zakontraktowanego w ostatnim czasie Frederika Lindgrena. Co prawda Szwed był obecny podczas meczu z Ipswich Witches, zaprezentował się nawet publiczności na torze, ale z uwagi na problemy wizowe nie mógł znaleźć się w składzie.

Gospodarze na spotkanie z Ipswich Witches postanowili, że Piotr Pawlicki będzie pełnił rolę rezerwowego, ponieważ nie notował udanych występów. W dodatku musieli stosować zastępstwo zawodnika za Steve'a Worralla, który przez problemy zdrowotne nie wystąpił w barwach Lokomotivu Daugavpils w Krajowej Lidze Żużlowej. Ten sam manewr zastosowali goście z uwagi na kontuzję Jasona Doyle'a.

Spotkanie od samego początku układało się po myśli gospodarzy. Po trzech biegach prowadzili bowiem 12:6, głównie za sprawą dwóch zwycięstw Pawlickiego. Na koniec pierwszej serii podwójnym zwycięstwem odpowiedzieli rywale, a konkretnie Emil Sajfutdinow i Keynan Rew.

ZOBACZ WIDEO: "Kompletnie niezrozumiałe". Kibice niepotrzebnie spędzili na stadionie cztery godziny

Birmingham Brummies momentalnie wrócili do swojej przewagi, a po 9. biegu mieli nawet osiem punktów więcej (31:23). Wówczas rozpoczęła się pogoń ze strony rywali. Podwójne zwycięstwa przyjezdnych w 10. i 13. wyścigu sprawiły, że mieliśmy remis 39:39.

Wynik ten utrzymał się przed ostatnią gonitwą dnia. W niej lepsi okazali się goście, bo Sajfutdinow dojechał do mety przed Justinem Sedgmenem, a Norick Bloedorn przed Tomem Brennanem, co dało Ipswich Witches triumf 46:44. Tym samym przyjezdni są w lepszej sytuacji przed rewanżem.

Zespół gości do końcowego triumfu poprowadził Rosjanin z polskim paszportem, zdobywca 15 punktów z jednym bonusem. Bardzo dobrze spisali się także Rew (13+2 pkt.) oraz Bloedorn (12+1 pkt.). Liderami gospodarzy byli z kolei Sedgmen (15+1 pkt.) i Pawlicki (10+2 pkt.). Tylko cztery "oczka" na swoim koncie zapisał Wiktor Lampart.

Punktacja:

Birmingham Brummies - 44 pkt. 1. Tom Brennan - 9 (3,1,3,1,1,0) 2. Wiktor Lampart - 4 (1,1,2,0) 3. Zach Cook - 5+1 (t,1,1,1*,2) 4. Justin Sedgmen - 15+1 (2*,3,2,3,3,2) 5. Steve Worrall - Z/Z 6. Piotr Pawlicki - 10+2 (3,3,1*,2,1*,0,-) 7. Leon Flint - 1+1 (0,0,1*,-,0)

Ipswich Witches - 46 pkt. 1. Jason Doyle - Z/Z 2. Freddy Hodder - 0 (0,0,-,0) 3. Scott Nicholls - 2 (2,w,0,t,0) 4. Norick Bloedorn - 12+1 (1,3,2*,3,2,1) 5. Emil Sajfutdinow - 15+1 (3,2,2,3,2*,3) 6. Keynan Rew - 13+2 (2,2*,2,0,3,3,1*) 7. Jordan Jenkins - 4+1 (1*,-,0,3,0,-)

Bieg po biegu: 1. (57,75) Brennan, Nicholls, Lampart, Hodder - 4:2 - (4:2) 2. (58,19) Pawlicki, Rew, Jenkins, Flint - 3:3 - (7:5) 3. (58,34) Pawlicki, Sedgmen, Bloedorn, Nicholls (w) - 5:1 - (12:6) 4. (58,10) Sajfutdinow, Rew, Brennan, Flint - 1:5 - (13:11) 5. (58,94) Sedgmen, Rew, Cook, Hodder - 4:2 - (17:13) 6. (58,84) Brennan, Sajfutdinow, Lampart, Jenkins - 4:2 - (21:15) 7. (59,57) Bloedorn, Sedgmen, Pawlicki, Nicholls - 3:3 - (24:18) 8. (60,34) Jenkins, Lampart, Flint, Rew - 3:3 - (27:21) 9. (59,29) Sedgmen, Sajfutdinow, Cook, Jenkins - 4:2 - (31:23) 10. (59,81) Rew, Bloedorn, Brennan, Lampart - 1:5 - (32:28) 11. (59,21) Sajfutdinow, Pawlicki, Cook, Hodder - 3:3 - (35:31) 12. (60,56) Rew, Cook, Pawlicki, Nicholls - 3:3 - (38:34) 13. (60,06) Bloedorn, Sajfutdinow, Brennan, Pawlicki - 1:5 - (39:39) 14. (59,31) Sedgmen, Bloedorn, Rew, Flint - 3:3 - (42:42) 15. (59,66) Sajfutdinow, Sedgmen, Bloedorn, Brennan - 2:4 - (44:46)

Źródło artykułu: WP SportoweFakty