Żużel. Zawodnik Włókniarza w coraz większym kryzysie. "Od jakiegoś czasu nie jest sobą"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Kajetan Kupiec i Michał Gruchalski
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Kajetan Kupiec i Michał Gruchalski
zdjęcie autora artykułu

Kajetan Kupiec miał być jednym z czołowych juniorów PGE Ekstraligi, a tymczasem wpada w coraz większy kryzys. - Od jakiegoś czasu nie jest sobą - powiedział Sebastian Ułamek po meczu U24 Ekstraligi.

Kajetan Kupiec w tym roku miał być liderem formacji młodzieżowej Krono-Plast Włókniarza Częstochowa. Zawodnik wielokrotnie w wywiadach podkreślał, że czuje się gotów na takie wyzwania, a brak presji ze strony klubu może być dla niego atutem. W ostatnim czasie Kupiec jednak jedzie totalnie poniżej jakichkolwiek oczekiwań.

- Od jakiegoś czasu Kajetan nie jest sobą i boryka się z problemami. Niby nie pokazuje po sobie, że się spina, ale przychodzi mecz i włącza się asekuracja. Szukamy rozwiązań, a także dodatkowych startów, bo z doświadczenia wiem, że po jednych nieudanych zawodach, trzeba jechać od razu na następne i zapomnieć. Załatwiłem mu start w Zapleczu Kadry Juniorów, ale nie wiem, czy mu to jednak nie zaszkodziło, bo znów pojechał na słabym poziomie - powiedział Sebastian Ułamek w rozmowie z Polskim Radiem Katowice.

Problem wydaje się być głębszy. Brakuje Włókniarzowi jego punktów to jedno. Drugie, że coraz gorzej ogląda się jego jazdę. We wtorek na własnym obiekcie przegrywał z Miłoszem Grygolcem w meczu U24 Ekstraligi. - Strasznie to wyglądało. Jest on młodym chłopakiem i nie wiem, teraz jest moda na psychologów, więc może i tam trzeba go skierować - dodał.

ZOBACZ WIDEO: Smektała nie owija w bawełnę. Przyznaje, że obecnie sprzęt go niszczy

Szkoleniowiec Impakt Włókniarza Częstochowa został zapytany również o częstotliwość startów. Juniorzy Włókniarza startowali przeważnie trzy, czasem cztery razy w tygodniu. - Ja ścigałem się czternaście dni pod rząd i mnie to motywowało. Zdarzały się słabsze występy, ale nie aż tak. Później jechałem na kolejne zawody i robiłem dwucyfrowy wynik. I nie korzystałem z psychologa, bo leczył mnie żużel - skomentował.

W rozmowie z WP SportoweFakty Ułamek skomentował występ Bartosza Śmigielskiego. Wydaje się, że pod nieobecność Halkiewicza, to on jest głównym kandydatem do tego, by ewentualnie wskoczyć w miejsce Kupca, gdyby Janusz Ślączka zdecydował się na zmianę w piątkowym meczu z Fogo Unią Leszno. - Liczyłem na jego występ, bo zrobił duży postęp, ale teraz pojechał bardzo nieudane zawody. To bardzo mocny psychicznie chłopak i szybko się odbuduje - zakończył Ułamek.

Czytaj także: - Dublet zawodników Włókniarza w krajowych mistrzostwach - Wyrósł na czołowego juniora w PGE Ekstralidze

Źródło artykułu: WP SportoweFakty