Żużel. Z tego wynikała różnica Betard Sparty Wrocław. Śledź wypowiedział się o Falubazie

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Zawodnicy Betard Sparty Wrocław
WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Zawodnicy Betard Sparty Wrocław
zdjęcie autora artykułu

Betard Sparta Wrocław przegrała w niedzielę w Zielonej Górze (40:50). Tym samym podopieczni Dariusza Śledzia stracili także punkt bonusowy, więc trzy oczka w ligowej tabeli zapisał NovyHotel Falubaz.

Maciej Janowski był jedynym zawodnikiem Betard Sparty Wrocław, który mógł być zadowolony ze swojego występu w Zielonej Górze. Reprezentant Polski zapisał przy swoim nazwisku 15 punktów z bonusem w sześciu startach, a jego koledzy w sumie dorzucili 25 oczek. Wynik 50:40 sprawił, że NovyHotel Falubaz wygrał ten mecz z bonusem.

- Pojechaliśmy słabe spotkanie. Nie chcę mówić, że zielonogórzanie pojechali coś nadzwyczajnego, choć prezentowali się solidnie, to my pojechaliśmy słabo i stąd różnica dziesięciu punktów "w czapkę". Nie jest nam z tym dobrze - przyznał po meczu Śledź w materiale prasowym, który przesłała Betard Sparta.

Bardzo ważna okazała się być postawa młodzieżowców, którzy po stronie zielonogórskiej zdobyli 9 punktów, a w ekipie gości - 2. Szczególnie więcej oczekiwano po Jakubie Krawczyku, który miał być mocnym wsparciem dla seniorów, a przy ulicy Wrocławskiej 69 uzyskał punkt z bonusem w czterech wyścigach.

- Na pewno nas zaskoczyli. Nie ma co ukrywać, bo każdy miał problem na tym torze, może poza Maciejem, który przywiózł trójkę w pierwszych biegach. Inni walczyli do końca. Mój występ? Nie wiem. Szukamy, co może być nie tak. Od kilku meczów jest problem, bo te biegi młodzieżowe idą na sprawdzenie toru, a nie powalczenie o punkty, więc mam nadzieję, że to się zmieni i będzie tak, jak wszyscy oczekują - powiedział wychowanek Arged Malesy Ostrów.

Czytaj także: - Z Cowry do najlepszej ligi świata - Transfer Cellfast Wilków nie był wcale taki oczywisty

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazdor chciał rzucić koszulkę. I zaczęło się szaleństwo

Źródło artykułu: WP SportoweFakty