Dimitri Berge nie będzie dobrze wspominał tegorocznego wyjazdu do Rybnika. Francuz, który w Metalkas 2. Ekstralidze związany jest z Cellfast Wilkami Krosno został sfaulowany przez Brady'ego Kurtza i z impetem uderzył w dmuchaną bandę, a następnie w tor. Żużlowiec doznał uszkodzenia stawu barkowo-obojczykowego w lewym ramieniu, a pierwsze informacje mówiły o nawet trzymiesięcznej przerwie od ścigania w lewo.
W Krośnie wierzyli, że leczenie przebiegnie na tyle dobrze, że Berge wróci na tor na najważniejszą część sezonu, czyli na fazę play-off. Więcej na temat zdrowia Francuza mieliśmy się dowiedzieć po kluczowych konsultacjach z profesorem Przemysławem Lubiatowskim. I zgodnie z zapowiedziami - Cellfast Wilki w dniu wizyty swojego zawodnika w Poznaniu przekazały nowe informacje.
"Staw barkowo-obojczykowy zrósł się w stu procentach. Teraz przed Dimitrim okres intensywnej rehabilitacji. Pytacie o powrót na tor? Nie chcemy zapeszać" - napisano w mediach społecznościowych.
Zawodnicy Cellfast Wilków Krosno w ośmiu spotkaniach rundy zasadniczej wywalczyli jedenaście punktów, co pozwala im obecnie zajmować drugą pozycję na zapleczu PGE Ekstraligi. Raczej nic im już nie powinno odebrać awansu do play-off. Pierwsze mecze ćwierćfinałowe zaplanowano na trzeci weekend sierpnia (16-18.08).
Dimitri Berge pozostaje z kolei liderem drużyny z Podkarpacia. Wywalczył 48 punktów i 3 bonusy, co przy liczbie 22 wyścigów przekłada się na średnią biegową 2,318. To czwarty wynik w Metalkas 2. Ekstralidze.
Czytaj także:
- Przysłał zwolnienie i... pojechał na zawody. Spotkała go kara
- Kuriozalne wykluczenie w PGE Ekstralidze
ZOBACZ WIDEO: Piotr Baron mówi wprost. "Strasznie ciężko tym chłopakom pomóc"