Żużel. Energa Wybrzeże chciało się wzmocnić. Menedżer zdradził o kogo chodziło

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Matias Pollestad
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Matias Pollestad

Eryk Jóźwiak przyznał, że Energa Wybrzeże Gdańsk jeszcze przed spotkaniem z Arged Malesą Ostrów chciała wypożyczyć z ebut.pl Stali Gorzów Mathiasa Pollestada. Na przeszkodzie stanęła jednak kontuzja Oskara Fajfera.

Energa Wybrzeże Gdańsk cały czas walczy o utrzymanie w Metalkas 2. Ekstralidze, pomimo naprawdę trudnej sytuacji w ligowej tabeli. Przypomnijmy, że ekipa z Pomorza w tej chwili posiada zaledwie jeden punkt. Nad nią, z czterema "oczkami" znajduje się Texom Stal Rzeszów.

W niedzielę podopieczni Eryka Jóźwiaka mają kolejną szansę na pierwsze zwycięstwo w obecnym sezonie. Ich rywalem jest Arged Malesa Ostrów, która w sobotę niespodziewanie przegrała na własnym torze z #OrzechowaOsada PSŻ-em Poznań.

Gdańszczanie już przed tą potyczką chcieli się wzmocnić, ale się to nie udało. Jak się okazuje, w kręgu ich zainteresowań jest Mathias Pollestad, który ma podpisany kontrakt z ebut.pl Stalą Gorzów. Norweg jednak cały czas może zostać wypożyczony do Wybrzeża.

ZOBACZ WIDEO: "Kompletnie niezrozumiałe". Kibice niepotrzebnie spędzili na stadionie cztery godziny

- Próbujemy wzmocnić się na pozycji rezerwowej, żeby mieć jeszcze jakieś pole manewru. Był temat 19-latka, ale na tę chwilę musimy poczekać na zielone światło ze Stali. Tam też mają swoje problemy po ostatnim meczu, więc na razie jest to odłożone w czasie - powiedział przed niedzielną potyczką na antenie Canal+ Sport5 menedżer zespołu z Pomorza.

Przypomnijmy, że gorzowianie nie są pewni stanu zdrowia Oskara Fajfera, któremu po upadku z Andrzejem Lebiediewem kask pękł niemal na pół. Żużlowiec odzyskał co prawda przytomność już na torze i samodzielnie wsiadł na przyczepę, ale okazuje się, że pełną świadomość tego, co się stało, uzyskał dopiero po kilkudziesięciu minutach w szpitalu. Na szczęście badania wykazały "jedynie" wstrząśnienie mózgu, a zawodnik chwilę później został wypisany do domu.

Czytaj także:
> Nie ma zamiaru spieszyć się z powrotem na tor. "Chcę mieć pewność"
> Idzie w ślady ojca i wujka. Kolejny Przedpełski z certyfikatem żużlowym

Komentarze (0)