Żużel. Wicelider bez wiodącej postaci. Kolejarz będzie chciał to wykorzystać

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: Stanisław Melnyczuk
WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: Stanisław Melnyczuk
zdjęcie autora artykułu

W sobotnie popołudnie na brak ścigania w lewo narzekać nie będziemy. Rozpoczniemy w Opolu, gdzie o godzinie 14 wystartuje mecz Krajowej Ligi Żużlowej. Miejscowy OK Kolejarz zmierzy się z Unią Tarnów.

Po raz pierwszy w tym sezonie obie drużyny spotkały się 19 maja na torze w Tarnowie-Mościcach. Gospodarze spotkania w ramach 4. kolejki Krajowej Ligi Żużlowej byli bezlitośni dla przeciwnika i wywalczyli 58 punktów przy 32 oczkach ekipy ze stolicy polskiej piosenki. Kompletami przy swoich nazwiskach tamtego popołudnia mogli pochwalić się Marko Lewiszyn i Timo Lahti, którzy zdobyli po 14+1. Dwucyfrówki osiągnęli także Adrian Cyfer (10) i Matic Ivacic (10+1).

Z seniorskiego zestawienia zawiódł jedynie Daniel Jeleniewski (4). Wśród przyjezdnych prym wiódł Robert Chmiel, który w sześciu startach uzyskał dziesięć punktów. Jednak to Lars Skupień był tym, który jako jedyny spośród podopiecznych Marcina Sekuli wygrał wyścig indywidualnie.

Unia przed rewanżem jest w bardzo komfortowej sytuacji, jeśli chodzi o walkę o bonus. Sprawą otwartą pozostaje to, której ekipie dopiszemy dwa oczka do ligowej tabeli, bo tu wynik w każdą stronę jest bardzo możliwy. Przyjezdni będą mieli utrudnione zadanie, bowiem nie mogą liczyć na ważną postać. - Już jakiś czas temu Timo Lahti zwrócił się do klubu z informacją, że właśnie wtedy gdy wypada termin tego meczu, ma rodzinne spotkanie. Chciałby wówczas spędzić czas właśnie z najbliższymi - zdradził w rozmowie z WP SportoweFakty Kamil Góral, prezes klubu z Małopolski.

ZOBACZ WIDEO: Piotr Baron mówi wprost. "Strasznie ciężko tym chłopakom pomóc"

Pod nieobecność Fina ze szwedzką licencją szansę dostanie Ivacic. - W ostatnim czasie dostałem informację, żeby przygotowywać się na najbliższy mecz ligowy. Zobaczymy, co powie trener. Na pewno w Tarnowie jestem rezerwowym - mówił żużlowiec w wywiadzie udzielonemu naszemu dziennikarzowi.

Dla Unii będzie to też mecz pod znakiem utrzymania... dominacji. Jednak nie w ligowej tabeli, a w statystykach, bowiem trzy czołowe lokaty w tej chwili zajmują podopieczni Stanisława Burzy - Lewiszyn (1. miejsce - 2,429), David Bellego (2. miejsce - 2,364) i Lahti (3. miejsce - 2,344). W zgoła odmiennych nastrojach są reprezentanci Kolejarza. W ich drużynie najskuteczniejsi są rybniczanie - Chmiel (8. miejsce - 2,091) i Skupień (14. miejsce - 1,917).

I gdyby to papier miał decydować, to Unia byłaby kandydatem do zainkasowania pełnej puli. Ona jest również w lepszej sytuacji punktowej w tabeli, bo dziewięć oczek na ich koncie daje im drugą lokatę. Opolanie uzbierali ich zaledwie cztery, ale na własnym torze są groźnymi konkurentami dla lepszych zespołów. Na pewno będą chcieli wykorzystać atut własnego obiektu i sprawić kibicom miłą niespodziankę w starciu z pretendentem do awansu do Metalkas 2. Ekstraligi.

Początek sobotniego spotkania wyznaczono na godzinę 14. Serwis WP SportoweFakty przeprowadzi tekstową relację LIVE.

Awizowane składy: OK Kolejarz Opole: 9. Mathias Thoernblom 10. Stanisław Melnyczuk 11. Kevin Juhl Pedersen 12. 13. Robert Chmiel 14. Jakub Fabisz 15. Oskar Stępień

Unia Tarnów: 1. Daniel Jeleniewski 2. Marko Lewiszyn 3. Adrian Cyfer 4. Matic Ivacic 5. David Bellego 6. Miłosz Grygolec 7. Jan Rachubik

Początek spotkania: 14:00 Sędzia: Bartosz Ignaszewski Komisarz toru: Tomasz Welc Komisarz techniczny: Konrad Szymański Wynik pierwszego spotkania: Unia Tarnów - OK Kolejarz Opole 58:32

Czytaj także: - Nazar Parnicki mógł trafić do innego klubu z PGE Ekstraligi - Hampel bohaterem kolejnego hitu transferowego?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty