Dość jednostronne okazały się pierwsze derby podkarpackie w tegorocznej kampanii Metalkas 2. Ekstraligi. Pod koniec kwietnia znajdujące się w wysokiej dyspozycji Cellfast Wilki Krosno nie miały litości dla sąsiada ze stolicy województwa i nie dały mu na jego torze dobić nawet do 40 punktów. Przede wszystkim wprost koncertowe zawody zanotował przy Hetmańskiej ten, który wkrótce wypadł ze składu ubiegłorocznego spadkowicza z elity z powodu kontuzji.
Dimitriego Berge brakuje w szeregach krośnieńskich, bo dobitnie pokazały to rezultaty osiągane przez drużynę już w następnych spotkaniach. Klub zakontraktował Kennetha Bjerre i ten raczej spisuje się zgodnie z oczekiwaniami, lecz też zbyt dużym uproszczeniem byłoby zrzucanie winy za słabszy czas Wilków tylko na absencję Francuza i zastąpienie go co najwyżej solidnym Duńczykiem. Większość zawodników spisuje się w kratkę i to rzutuje na wyniki.
Zespół czerwono-czarno-szarych był nawet jakiś czas temu na szczycie tabeli, a tymczasem spadł na piątą pozycję, więc chcąc zwiększyć swoje notowania przed fazą play-off, musi gonić. W niedzielne popołudnie także za sprawą tego, że dwa miesiące temu odniósł zwycięstwo poza domem, ma dużą szansę na to, żeby dorzucić do swojego dorobku trzy duże punkty.
Cellfast Wilki są faworytem potyczki z Texom Stalą również dlatego, że rzeszowianie nie punktują poza własnym obiektem. Byli bliscy uniknięcia porażek w Ostrowie (43:47) czy Poznaniu (44:45), ale za to przed tygodniem dostali baty w Łodzi (29:61), tracąc niemal pewny bonus. Warunki do jazdy w Krośnie będą zgoła inne, lecz i tak trudno odnieść wrażenie, by "Żurawie" jechały do lokalnego rywala w pełni przekonane co do własnych możliwości.
ZOBACZ WIDEO: Świetne wieści dla Unii! Ważny zawodnik za chwilę wznowi treningi?!
Beniaminek polepszył sobie za to humor w piątkowy wieczór, pokonując u siebie przeciwnika z Rybnika (46:44), a popisowo spisał się Nicki Pedersen. Trzykrotny indywidualny mistrz świata zainkasował płatny komplet punktów, zwyciężając na koniec w decydującym o wszystkim biegu. Postawa Duńczyka na wyjazdach, choć z trzech wywoził dwucyfrowe zdobycze, to jednak zawsze w sporym stopniu zagadka i nie inaczej będzie w mieście szkła.
Tym bardziej że w ubiegłym roku Pedersen, jeżdżąc w barwach klubu z Grudziądza, przeżył w Krośnie trudny czas. Był niedługo po powrocie do ścigania po fatalnej kontuzji i nie poradził sobie do końca z warunkami, jakie panowały na tamtejszym torze, rezygnując z jazdy już po dwóch seriach. Oczywiste jest, że wtedy nawierzchnia była zdradliwa czy po prostu mocno wymagająca, ale mimo wszystko 47-latkowi z pewnością odświeży się pamięć, kiedy w niedzielę ponownie przybędzie na stadion przy Legionów.
Inna sprawa to pogoda, jaka zapowiadana jest na niedzielę. Żużlowcy będą ścigać się w upale, tj. temperaturach oscylujących wokół 30 stopni Celsjusza. Biorąc pod uwagę, że w kwietniu Wilki jeździły z bydgoską Polonią przy zaledwie kilku stopniach powyżej zera, zawodnicy i ich teamy zmierzą się z kompletnie innymi parametrami przy regulacji motocykli.
Awizowane składy:
Cellfast Wilki Krosno
9. Kenneth Bjerre
10. Jonas Seifert-Salk
11. Patryk Wojdyło
12. Norbert Krakowiak
13. Vaclav Milik
14. Piotr Świercz
15. Szymon Bańdur
Texom Stal Rzeszów
1. Marcin Nowak
2. Mateusz Świdnicki
3. Nicki Pedersen
4. Krystian Pieszczek
5. Jacob Thorssell
6. Wiktor Rafalski
7. Franciszek Majewski
Początek spotkania: 16:30
Sędzia: Paweł Słupski
Komisarz toru: Paweł Stangret
Wynik pierwszego meczu: 51:39 dla Wilków
Prognoza na niedzielę (za: pogoda.wp.pl):
Temperatura: 30°C
Deszcz: 0.0 mm
Wiatr: 22 km/h
CZYTAJ WIĘCEJ:
Stary, dobry Pedersen. Niepokonany mistrz z Danii poprowadził Stal do sukcesu!
PSŻ ze spokojnym zwycięstwem za trzy punkty. Orzeł pozbawiony argumentów
Jakim rozstrzygnięciem zakończy się ten mecz? 
na Instagramie 
na Facebooku 
