Żużel. Cztery kluby chcą już Wiktora Przyjemskiego. Zawodnik podjął ważną decyzję

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Krupa
WP SportoweFakty / Michał Krupa
zdjęcie autora artykułu

Cztery kluby PGE Ekstraligi zgłosiły się już po Wiktora Przyjemskiego, ale junior Orlen Oil Motoru nie zamierza podejmować rozmów. To nie oznacza jednak, że pozostanie w Lublinie. Rozstanie po roku współpracy wydaje się bardzo prawdopodobne.

Przed sezonem 2024 Orlen Oil Motor wygrał walkę o Wiktora Przyjemskiego, którego chciały wszystkie ekstraligowe kluby poza ZOOleszcz GKM-em Grudziądz i Fogo Unią Leszno. Kibice w Lublinie z pewnością liczyli, że będą mieć juniora na lata, ale 19 - latek podpisał tylko roczny kontrakt, bo od początku podkreślał, że w przypadku awansu Abramczyk Polonii do PGE Ekstraligi chciałby wrócić do Bydgoszczy.

Teraz bydgoszczanie są głównym faworytem do awansu, bo doskonale spisują się na własnym torze. Nic więc dziwnego, że w sprawie powrotu Przyjemskiego do Polonii pojawia się coraz więcej spekulacji. Niektórzy od początku zwracali jednak uwagę na ważny szczegół, który mógłby być przekreślić szanse na taki scenariusz.

Rewanżowe spotkanie finału Metalkas 2. Ekstraligi odbędzie się 22 września. Dopiero wtedy okaże się, czy Polonia pojedzie za rok w PGE Ekstralidze. Przyjemski musiałby zatem podjąć spore ryzyko i czekać długo na swój klub, nie mając żadnej pewności, że ten ostatecznie i tak uzyska awans do elity.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Cook, Kvech, Baron i Majewski gośćmi Puki

Z naszych informacji wynika jednak, że zawodnik wraz ze swoim teamem podjął już w tej sprawie decyzję. Przyjemski najprawdopodobniej zaryzykuje dla Polonii. To oznacza, że w najbliższych tygodniach młodzieżowiec będzie odrzucać wszystkie propozycje współpracy. A tych już nie brakuje, bo jego pozyskaniem zainteresowany są kluby z Wrocławia, Torunia, Gorzowa i nawet Grudziądza. Niemal w ciemno można założyć, że w przypadku utrzymania w PGE Ekstralidze do tego grona dołączy NovyHotel Falubaz Zielona Góra, który rok temu złożył Przyjemskiemu najlepszą pod względem finansowym propozycję.

Taka strategia Przyjemskiego oznacza, że targu nie dobije z nim najprawdopodobniej również prezes Jakub Kępa. Wiele wskazuje zatem na to, że dojdzie do rozstania z Motorem. Wydaje się, że szef aktualnych mistrzów Polski nie będzie skłonny, by tak długo czekać. Poza tym Motor bez 19 - latka i tak będzie nadal głównym kandydatem do złota. Formacja juniorska pozostanie bardzo silna, bo stworzą ją Bartosz Bańbor i Bartosz Jaworski. Ten drugi uchodzi za spory talent, a po ewentualnym odejściu Przyjemskiego będzie mógł szybciej się rozwijać. Dla lublinian zatrzymanie bydgoszczanina nie jest zatem priorytetem. Tak naprawdę Motor powinien obawiać się jedynie transferu zawodnika do Betard Sparty, bo taki ruch mógłby zmienić układ sił w PGE Ekstralidze. Obecnie dla mistrzów Polski ważniejsze jest utrzymanie stanu posiadania w formacji seniorskiej. Transfer Jarosława Hampela, o którym sporo się ostatnio mówi, będzie bardzo trudny do zrealizowania.

Przyjemski w pewnym sensie sporo ryzykuje dla Polonii. Z drugiej strony chyba nikt nie ma wątpliwości, że nawet w przypadku braku awansu klubu z Bydgoszczy i tak znajdzie zatrudnienie. Pozyskaniem takiego juniora będzie zainteresowana większość klubów PGE Ekstraligi. Nawet jeśli będzie trzeba na niego długo poczekać.

Zobacz także: Nicki Pedersen bohaterem Stali Ślączka mówi o braku zmian

Źródło artykułu: WP SportoweFakty